
Michał Chrapek (Śląsk Wrocław)
Niemiłosiernie snuł się po murawie w spotkaniu z Lechem Poznań. Zamiast stanowić o sile środka pomocy, był najsłabszym ogniwem we wrocławskim zespole. I tak trener Vitezslav Lavicka długo wytrzymał, bo do 74. minuty.

Maciej Jankowski (Arka Gdynia)
Chyba nie wytrzymuje kondycyjnie. Trzy dni przed meczem z Rakowem Częstochowa strzelił dwa gole i został bohaterem arkowców. Teraz był kompletnie bez sił i dołożył dużą cegiełkę do pierwszego trafienia dla rywali.

Igor Angulo (Górnik Zabrze)
Doświadczony snajper miał duży kłopot, by w jakikolwiek sposób zagrozić defensywie Wisły Kraków. A gdy już otrzymywał piłkę w polu karnym, to nie potrafił jej opanować i oddać strzału w kierunku bramki.

Michal Papadopulos (Korona Kielce)
Trener Maciej Bartoszek od kilku kolejek liczy na doświadczenie Czecha i jego umiejętność gry tyłem do bramki. Fakty są jednak takie, że kompletnie nic dobrego dla Korony nie wynika z wystawiania powolnego Papadopulosa.