- Jeden z pasażerów nie posiadał dokumentu tożsamości, dlatego podyktował policjantom dane osobowe. Wywiadowcy, porównując wygląd mężczyzny ze zdjęciami jakie posiadali w systemie, zauważyli, że coś się nie zgadza. Po chwili rozmowy, okazało się, że mężczyzna podawał personalia swojego brata, aby uniknąć odsiadki, ponieważ wiedział, że jest poszukiwany przez prokuraturę w celu ustalenia miejsca pobytu, a na dodatek przez bydgoski sąd, który wydał za nim list gończy – informuje mł. asp. Krzysztof Bratz z Zespołu Komunikacji Społecznej KMP w Bydgoszczy.
21-latek nie tylko oszukał policjantów, chcąc uniknąć więzienia, ale posiadał też narkotyki. Sam przyznał się do nich.
- Po tym, jak policjanci ustalili, że jest osobą poszukiwaną i założyli mu kajdanki, sam powiedział „i tak znajdziecie, w kurtce mam kryształ”. Rzeczywiście wywiadowcy znaleźli w kieszeni podejrzane substancje. Jak wykazały wstępne testy były to ponad 23 gramy 2CB oraz niewielkie ilości marihuany i kokainy – dodaje mł. asp. Krzysztof Bratz.
Funkcjonariusze zapytali pozostałych pasażerów pojazdu czy oni też posiadają narkotyki. Jeden z pasażerów przyznał się i został zatrzymany. Obaj usłyszeli zarzuty posiadania substancji odurzających. 21-letni bydgoszczanin trafił do aresztu śledczego, gdzie odbędzie zasądzoną karę pozbawienia wolności.
