Mr Happy Face to „nieustraszenie urocza” mieszanka chińskiego czubatego psa i chihuahua. Zgodnie z opisem właścicielki, ma mieć „język dłuższy niż Gene Simmons i warczy lepiej niż Billy Idol”.
Życie laureata tej prestiżowej w świecie zwierzęcym nagrody, nie było usłane różami. Zanim został zaadoptowany przez Jenedę Benally, doświadczał przemocy i był zaniedbywany. Gdy Jeneda zabierała go ze schroniska rok temu, pupilowi nie dawano więcej niż kilka tygodni życia.
- Weterynarz stwierdził, że z powodu jego guzów i wielu schorzeń możemy go mieć tylko przez kilka tygodni, może miesiąc – powiedziała Benally. - Kiedy go pierwszy raz ujrzałem, był najszczęśliwszym stworzeniem, jakie kiedykolwiek widziałam. Kuśtykał do mnie i wybrał mnie… Miłość, życzliwość i pocałunki pomogły mu przezwyciężyć złą passę – dodała.
Konkurs o miano „Najbrzydszego Psa Świata” odbywa się od 70 lat. W latach 2020 i 2021 został przerwany z powodu pandemii. Powrócił w bieżącym roku i – jak informuje strona internetowa konkursu – „świętuje niedoskonałości, które sprawiają, że wszystkie psy są wyjątkowe”.
Źródło: CNET, Twitter/Reuters
