Msc]Zobacz wideo: Pół tysiąca przeszczepień szpiku u dzieci w szpitalu Jurasza w Bydgoszczy
Przypomnijmy, że porozumienie dotyczące podwyżek dla ratowników medycznych zawarto w połowie minionego tygodnia między ministrem zdrowia a Komitetem Protestacyjnym Ratowników Medycznych i Związkiem Pracodawców Ratownictwa Medycznego SP ZOZ. Piotr Dymon, przedstawiciel Komitetu Protestacyjnego Ratowników Medycznych, przyznał jednak, że to porozumienie w pełni go nie satysfakcjonuje. - To jest kompromis wypracowany w ciągu ostatnich ponad 4 lat. Na chwilę obecną rozmowy obejmowały tylko ratowników zatrudnionych w zespole ratownictwa medycznego, bo takie było zamierzenie – stwierdził.
Z ministerialnego dokumentu wynika, że minimalny ryczałt za tzw. dobokaretkę wyniesie 40 zł plus 30 procent przywróconego po latach dodatku wyjazdowego za szkodliwe warunki pracy.
Mimo wynegocjowania nowych stawek, trwały rozmowy w poszczególnych rejonach kraju. W Bydgoszczy dyrekcja Wojewódzkiej Stacji pogotowia ratunkowego spotkała się z protestującymi ratownikami w ub. tygodniu, ale nie udało się porozumieć.
To może Cię zainteresować
Ostatecznie porozumienie podpisano dzisiaj (28.09) przed południem.
- Moi ratownicy wynegocjowali ryczałt za dobokaretkę w wysokości 47 złotych - mówi Krzysztof Tadrzak, dyrektor WSPR w Bydgoszczy. - Do tego oczywiście 30 procent wyjazdowego, dochodzą też jakieś złotówki za szkolenia czy staże. Stawki zamykają się kwotami od 62 do 67 złotych.
Protest ratowników został zakończony.
Otwarte wciąż pozostaje pytanie o przekazanie WSPR środków wynikających z rządowego porozumienia. - Obowiązuje ono od 1. października, więc pod koniec tego miesiąca będę się tych pieniędzy spodziewał - mówi Krzysztof Tadrzak.
W bydgoskiej WSPR etatowych ratowników jest 56, a 84 jest na kontraktach.
