Były menedżer Polonii i bliski przyjaciel zawodnika potwierdza informacje „Expressu” z tego tygodnia.
Dokładnie w środę pisaliśmy na naszych łamach, że w martwym punkcie utknęła sprawa powrotu do Bydgoszczy Tomasza Golloba. Z nieoficjalnych informacji, które dotarły do „Expressu” wynikało, że zawodnik tylko raz spotkał się z prezydentem Rafałem Bruskim. Nie ustalono jednak żadnych konkretów i występy „Chudego” nad Brdą wydają się być bliskie zeru.<!** reklama>
Nadzieje były...
Wczoraj nasze doniesienia potwierdził Jerzy Kanclerz, były menedżer bydgoskiej drużyny, a prywatnie przyjaciel mistrza świata z 2010 roku.
- Z Tomaszem widziałem się tydzień temu. Rozmawiamy praktycznie co dwa dni. Były nadzieje i to nawet duże na to, by wrócił do Bydgoszczy. Po ostatniej rozmowie z Tomaszem odniosłem wrażenie, że nadzieje na to jednak prysły - powiedział Kanclerz portalowi sportowefakty.pl.
Z Tomasza uszło powietrze
- Około trzech tygodni temu Tomasz spotkał się z prezydentem Bydgoszczy Rafałem Bruskim. Wiedziałem, że po tej rozmowie były duże szanse na to, by Tomasz startował w Polonii. Teraz czuję, że z Tomasza uszło już powietrze w kwestii startów w Bydgoszczy. To jest zawodnik, o którego zabiega kilka klubów. On nie musi się o nic prosić. Czy Tomasz wybierze Unibax Toruń czy inny klub, rozstrzygnie się w grudniu - ocenia przyjaciel czwartego żużlowca świata z 2012 roku.
Koncepcja na czwórkę
Jerzy Kanclerz zdradził przy okazji, że miał swoją wizję składu Polonii na przyszły sezon.
- Widziałem w składzie Tomasza Golloba, Emila Sajfutdinowa, Krzysztofa Buczkowskiego oraz naszych wychowanków Szymona Woźniaka, Mikołaja Curyło i Karola Jóźwika. W zanadrzu miałem także cztery nazwiska, które mogłoby uzupełnić drużynę. Moim zdaniem taka kadra dawała szanse na walkę o czołową czwórkę. Niestety, taka koncepcja już jest nieaktualna. Przynajmniej w kwestii Tomasza Golloba, który jest ikoną żużla. A jeśli chodzi o Emila Sajfutdinowa, wciąż wierzę, że zostanie w Bydgoszczy. Startuje tutaj od siedmiu lat. W Bydgoszczy ma bazę. Jeśli oferta innego klubu miałaby być lepsza o 30 procent, moim zdaniem, odejście z Polonii byłoby błędem - zakończył.