W środę region obiegła wieść o tym, że w Toruniu wystąpi Sting. Informacja wyszła od prezydenta Torunia Michała Zaleskiego oraz marszałka województwa Piotra Całbeckiego.
PRZECZYTAJ: Sting zagra w regionie. Wiemy gdzie i kiedy
Koncert zaplanowany został na 8 grudnia 2016 roku. Kontrowersje wzbudził fakt, że koncert nie będzie biletowany. Wejść będzie można tylko na zaproszenia. Jak podały toruńskie Nowości, otrzymają je "wyjątkowi ludzie Torunia". O kim mowa? Jedna z wersji mówi, że taka formuła koncertu wymyślona została na życzenie samego artysty, który chce, by na jego występie pojawiły się osoby niepełnosprawne i działające dla lokalnej społeczności. Część zaproszeń ma zostać przekazana mediom, aby za ich pośrednictwem powędrowały również do mieszkańców Torunia i regionu.
Internauci wiedzą jednak swoje. W sieci zawrzało. Radość z koncertu zamieniła się w hejt pod adresem toruńskiego ratusza i urzędu marszałkowskiego. Powstał nawet fanpage "Żądamy ujawnienia listy zaproszonych osób na koncert Stinga w Toruniu".
Toruńskie władze odpierają zarzuty i podkreślają, że zaproszenia mają trafić do rąk mieszkańców, za pośrednictwem mediów.
Tymczasem data koncertu zbiega się w czasie z inna ważną datą dla Torunia. 8 grudnia to dzień urodzin rozgłośni Radio Maryja.