Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komunia drenuje kieszenie

Jarosław Jakubowski
Zorganizowanie Pierwszej Komunii Świętej dziecka to dla rodziców wydatek rzędu kilku tysięcy złotych. Na szczęście, mówiąc językiem handlowym, zwraca się on w prezentach.

Zorganizowanie Pierwszej Komunii Świętej dziecka to dla rodziców wydatek rzędu kilku tysięcy złotych. Na szczęście, mówiąc językiem handlowym, zwraca się on w prezentach.

<!** Image 3 align=none alt="Image 190087" sub="Pierwsza Komunia Święta to dla rodziców poważny wydatek. Z uszczupleniem zawartości portfela muszą liczyć się także krewni dziecka, którzy kupują coraz droższe prezenty. Fot.: Karol Piernicki">

Pani Anna z Kapuścisk ma za sobą przyjęcia pierwszokomunijne dwójki swoich dzieci. Syna posłała do pierwszej komunii rok temu, a w maju tego roku - córkę.

W ubiegłym roku na samo przyjęcie organizowane w domu z pomocą znajomego kucharza wydała wraz z mężem około 1500 złotych. W tym roku zdecydowała się na usługi firmy cateringowej, ale przyjęcie córki również urządzała w domu.

- Zapłaciłam 120 złotych od osoby, a zaproszonych było ich 18. Koszty były więc zbliżone do ubiegłorocznych, za to miałam znacznie mniej pracy w domu. W cenę przyjęcia wliczony był obiad, deser i zimne przekąski na kolację - mówi pani Anna.

<!** reklama>

Ale przyjęcie to zaledwie część wydatków związanych z pierwszą komunią. Dziecko trzeba przede wszystkim ubrać i wyposażyć w potrzebne przybory.

Spójrzmy na listę zakupów dla dziewczynki (wartości zaokrąglone). Wianek - 50 zł, alba - 120 zł, buty - 100 zł, sweterek - 50 zł, bielizna - 30 zł, dwie pary rajstopek - 30 zł, sukienka - 100 zł, rękawiczki - 30 zł, okapnik do świecy - 10 zł (świeca od chrztu), różaniec - 15 zł, książeczka do nabożeństwa - 15 zł, medalik z łańcuszkiem - 100 zł. Do tego fryzjer - 50 zł - i dziecko może przyjmować pierwszą komunię w życiu.

Jedną z najbardziej kontrowersyjnych pozycji na liście wydatków komunijnych jest składka na kościół.

Pani Anna zapłaciła około 100 zł, ale stawki są różne, w zależności od parafii. Są te „bogatsze” (za taką uznawana jest np. parafia w Niemczu) i te „biedniejsze” (tych jest zdecydowana większość).

Dziecko wyprawione, składka zapłacona, teraz trzeba jeszcze zadbać o to, byśmy mieli pamiątkę z najważniejszego po chrzcie sakramentu naszej pociechy. Większość krewnych robi zdjęcia uroczystości komunijnej we własnym zakresie, ale wypada mieć album, wykonany przez „oficjalnego” fotografa, obsługującego uroczystość. - Wiem, że niektórzy fotografowie płacą kościołom za taką możliwość, ale ja nie płacę - zapewnia pan Piotr, zawodowo zajmujący się fotografowaniem uroczystości, również komunijnych. Bierze 30 zł za trzy zdjęcia dziecka plus albumik. Każde dodatkowe zdjęcie formatu 10 na 15 cm to kolejne 2,50 zł.

Oprócz fotografii, obowiązkową pamiątką jest film. Płyta CD z takim nagraniem kosztowała panią Annę 45 złotych.

Na temat przyjęć komunijnych najwięcej mogą powiedzieć ci, którzy bywają na nich służbowo. Antoni Kujawa jest właścicielem bydgoskiej firmy cateringowej „Gran”, mówi: - Najczęściej przyjęcia pierwszokomunijne, które obsługujemy, odbywają się w domach, czasem również w ogrodach. Bywa na nich od 15 do 60 osób. Najbogatsi klienci życzą sobie, aby przyjęcia odbywały się w namiotach rozstawionych w ogrodach. Taki o powierzchni 100 metrów kwadratowych, z podłogą, to dodatkowy wydatek rzędu 4000 złotych.

Alkohol na tych obsługiwanych przez catering przyjęciach raczej się nie pojawia, a jak już, to wino. Najbardziej wyczekiwanym przez dzieci momentem jest wręczanie prezentów. To osobny rozdział w wydatkach komunijnych, spoczywający głównie na barkach rodziców chrzestnych.

Najpopularniejsze obecnie upominki - jeśli można je tak nazwać - to różnego rodzaju sprzęt elektroniczny: na przykład komputery, laptopy, konsole do gier, aparaty fotograficzne.

Popularne cały czas są rowery, choć bywa, że dzieci są obdarowywane quadami. Zdarzają się też bardziej oryginalne prezenty, takie jak stoły do gry w piłkarzyki czy ogrodowe trampoliny. Każdy z tych przedmiotów oznacza dla krewnego dziecka ubytek z portfela co najmniej 1000 złotych.

Ks. Sylwester Warzyński, rzecznik prasowy kurii bydgoskiej, mówi, że istnieje tendencja do traktowania pierwszej komunii jako tradycji i okazji do jeszcze jednego rodzinnego spotkania. - Rzecz nie w tym, czy prezenty są kosztowne czy nie, ale w tym, żeby rodzice swoim przykładem potrafili przekazać dziecku, że Pierwsza Komunia Święta jest przede wszystkim wydarzeniem wiary - mówi rzecznik kurii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty