Kampania wyborcza do europarlamentu wchodzi na ostatnią prostą. Napięcie jest coraz większe i niektórym już puszczają nerwy. Przemysław Wróblewski z Kongresu Nowej Prawicy Kujaw i Pomorza kolportuje apel, w którym nawołuje:
„Z uwagi na duże ryzyko sfałszowania wyborów, wszyscy świadomi wyborcy proszeni są o zrobienie zdjęcia swojej wypełnionej karcie do głosowania, koniecznie razem z dowodem osobistym. Po wyborach sami policzymy się w swoich komisjach wyborczych i porównamy te wyniki z oficjalnymi wynikami! Aby głos był nieważny, wystarczy że ktoś z komisji „doznaczy” drugiego kandydata!! W wyborach samorządowych w 2010 roku głosów nieważnych było 2 MILIONY!!” (pisownia oryginalna).
Jak inne ugrupowania zamierzają pilnować czystości wyborów?
- Nie przewidujemy jakichś fałszerstw czy większych nieprawidłowości, jednak do obwodowych komisji wyborczych kierujemy mężów zaufania. Z pewnością nie do wszystkich. Rolę mężów zaufania w pozostałych będą pełnili po prostu członkowie komisji przez nas wyznaczeni - mówi Łukasz Schreiber, p.o. sekretarza zarządu okręgowego Prawa i Sprawiedliwości.
Mężowie zaufania, jak i członkowie komisji z ramienia PiS wywodzą się na ogół spośród członków partii, są to też jej sympatycy albo np. osoby, którym w jakiś sposób działacze pomogli i teraz chcą się im odwdzięczyć. Identycznie jest w pozostałych partiach.

Plakaty wyborcze na Starym Rynku
Tomasz Czachorowski
Platforma Obywatelska również z optymizmem patrzy w przyszłość. - Wystawiamy mężów zaufania, choć na pewno bardziej efektywne jest wykorzystanie członków obwodowych komisji wyborczych, którzy również mogą czuwać nad przebiegiem głosowania - wyjaśnia Jakub Mikołajczak, szef sztabu wyborczego „jedynki” PO Tadeusza Zwiefki.
Około 350 osób do obwodowych komisji wyborczych w naszym okręgu skierowała Polska Razem Jarosława Gowina. Komisji w regionie jest około 2500. Partia nie przewiduje fałszerstw. - To jest bardzo spokojna kampania, bardzo się różni od parlamentarnej i samorządowej - uważa Andrzej Walkowiak, pełnomocnik regionalny PRJG.
Koalicyjny Komitet Wyborczy Europa Plus Twój Ruch w naszym okręgu nie wykorzysta mężów zaufania. - Zależy nam na budowaniu atmosfery społecznego zaufania, a nie podejrzliwości - zaznacza Łukasz Krupa, bydgoski poseł Twojego Ruchu.
Podobnego zdania jest Ireneusz Nitkiewicz, szef sztabu wojewódzkiego SLD. - Jednak tam, gdzie są wątpliwości, co do czystości głosowania, będziemy kierować mężów zaufania. Taka sytuacja miała miejsce w powiecie golubskim. Ludzie głosowali na naszych kandydatów w wyborach samorządowych, a głosy nie zostały zapisane - mówi Ireneusz Nitkiewicz.
Mężów zaufania mogą wystawiać tylko te komitety, które zarejestrowały listy w całym okręgu - w kujawsko-pomorskim jest ich dziewięć. A co wolno mężowi? - Może być obecny przy przygotowaniu głosowania przed godziną 7, przy głosowaniu od 7 do 21, jak i przy sporządzaniu protokołu. Może zgłaszać swoje uwagi i zastrzeżenia. Nie wolno mu jednak zakłócać przebiegu głosowania, np. agitacją czy nawet pomaganiem wyborcom. Gdy to zrobi, szef komisji może go usunąć z lokalu - zaznacza Adam Dyla, dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Bydgoszczy.
I jeszcze jedno - wbrew nazwie, mężem zaufania może być również kobieta.