Obrona pozycji liderki na trasie biegowej w Lillehammer
Norweżka Gyda Westvold Hansen prowadziła już po skokach narciarskich. Na normalnym obiekcie (K90, HS 98) uzyskała 97 m i 134,4 pkt. Dzięki temu ruszyła na pięciokilometrową trasę z 18-sekundową przewagą nad Lund. Ostatecznie triumfowała z czasem 15:03,4. Druga Ida Merie Hagen straciła do niej 16,5 sekundy, natomiast Mari Leinan Lund - 32,3.
Jedyna Polka w stawce Joanna Kil skoczyła 79 m i z notą 80,9 pkt plasowała się na 26. pozycji. Podczas biegu na 5 km wyprzedziła siedem zawodniczek. Do triumfatorki straciła ponad cztery minuty.
Hansen broni Kryształowej Kuli. W zeszłym sezonie wygrała wszystkie konkursy Pucharu Świata. W piątek swoją serię wydłużyła do 12 zwycięstw. Ogółem wygrała 18 z 20 indywidualnych zawodów PŚ, w których uczestniczyła.
Pierwsze zmagania w tegorocznym Pucharze Świata
Przed premierowymi zmaganiami w PŚ swoimi przemyśleniami podzieliła się polska zawodniczka, która nie traciła pozytywnego myślenia.
– Czuję się pozytywnie nastawiona i nie mogę doczekać się pierwszych startów
– powiedziała na łamach Polskiego Związku Narciarskiego nasza kombinatorka.
W poprzednim sezonie reprezentantka Polski zdobyła brązowy medal na Uniwersjadzie w Lake Placid. Uplasowała się również na trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego. Natomiast w poprzednim sezonie PŚ zajęła 30. lokatę.
– Przed rozpoczynającym się sezonem zimowym, czuję się pozytywnie nastawiona i nie mogę doczekać się pierwszych startów. Sezon przygotowawczy przepracowałam solidnie, skupiając się w dużej mierze nad podprawą techniki na skoczni, nie zapominając oczywiście również o części biegowej, gdzie pracowaliśmy nad poprawą wydolności
– powiedziała przed startem w Lillehammmer Kil.
Polka celuje w najlepszą ''piętnastkę'' w tegorocznej edycji. Ma również nadzieję na przynajmniej powtórzenie rezultatu w PK.
Co ciekawe, najwięcej punktów w Pucharze Kontynentalnym nasza zawodniczka zdobyła właśnie w Norwegii.
– Co do pierwszych startów nie mam specjalnych oczekiwań, będą to moje pierwsze skoki na śniegu, ale patrząc na to, jak wyglądały ostatnie treningi na igelicie, jestem dobrej myśli. Na pewno dam z siebie wszystko
– zapewniała zawodniczka KS Chochołów.
Jutro zakończenie zmagań w Norwegii. Transmisja z zawodów kobiet na kanałach sportowych Eurosportu oraz w usłudze Eurosport Extra. Zawodniczki rozpoczną skokami narciarskimi o godz. 9.50. Natomiast rywalizację rozstrzygną biegi narciarskie na 5 km o godz. 13.30.
(PAP)
