
Joel Valencia (Legia Warszawa)
Ekwadorczyk dostał już chyba ostatnią szansę od trenera Czesława Michniewicza. Okazało się, że wypożyczenie Valencii było Legii kompletnie niepotrzebne. Valencia gra tylko pod siebie i kompletnie nie przykłada się do gry w defensywie. W meczu z Wisłą Kraków został zmieniony w przerwie.

Chuca (Wisła Kraków)
Hiszpan wyszedł na drugą połowę z Legią Warszawa. Miał uporządkować grę, a zamiast tego w idiotyczny sposób sfaulował Luquinhasa we własnym polu karnym. Wyrównująca bramka dodała gościom skrzydeł, którzy ostatecznie zgarnęli pełną pulę przy Reymonta.

Felicio Brown Forbes (Wisła Kraków)
Biała Gwiazda miała Legię na widelcu, ale przez to, że reprezentant Kostaryki nie był w stanie pokonać Artura Boruca przy stanie 1:0, skończyło się pechową porażką. A Brown Forbes miał cztery świetne sytuacje na podwyższenie wyniku!

Rivaldinho (Cracovia)
Po raz kolejny syn słynnego Rivaldo znajduje się w Antyjedenastce. Ale nie może być inaczej. Brazylijczyk to niestety komplety transferowy niewypał, który nie pasuje do stylu Cracovii. Gdy przebywa na boisku tylko osłabia zespół Pasów.