https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Kocia Ferajna" w Bydgoszczy będzie otwarta tylko do końca stycznia. Lokal działał przez 7,5 roku

(em)
"Kocie Ferajna" została otwarta w połowie lipca 2017 roku. Ma działać jeszcze tylko do końca stycznia 2025 roku.
"Kocie Ferajna" została otwarta w połowie lipca 2017 roku. Ma działać jeszcze tylko do końca stycznia 2025 roku. Tomasz Czachorowski
Po 7,5 latach kończy działalność kawiarnia "Kocia Ferajna" przy ul. 11 listopada 16 w Bydgoszczy. Mieszkańcy miasta jeszcze tylko do końca stycznia będą mogli pogłaskać Prezesa, Pumę, Lunę i Puszka.

Pierwsza kocia kawiarnia na świecie powstała w 1998 roku w Tajpej, stolicy Tajwanu. Nazywała się Cat Flower Garden. Później moda na takie lokale stała się bardzo popularna m.in. w Japonii. W 2012 roku pierwszą kocią kawiarnię otwarto w Europie (Lady Dinah's Cat Emporium w Londynie), a rok później w Polsce - w Krakowie.

Mieszkańcy Bydgoszczy napić się kawy i zjeść deser w kocim towarzystwie mogą od połowy lipca 2017 roku. Pierwsza (i jak dotychczas jedyna) kocia kawiarnia w mieście powstała przy ul. 11 listopada 16 na Osiedlu Leśnym pod nazwą "Kocia Ferajna". Wszystko zaczęło się od tego, że pani Agata, córka Beaty Duda Myszak, właścicielki kawiarni zabrała mamę do takiego lokalu w Warszawie. Pani Beacie tak się spodobało, że postanowiła otworzyć podobną działalność w Bydgoszczy.

W lipcu 2024 roku lokal świętował 7 lat działalności. Na gości czekały liczne atrakcje - konkursy, loteria, jubileuszowy tort. Niestety, były to prawdopodobnie ostatnie urodziny "Kociej Ferajny". Kawiarnia ma być bowiem otwarta tylko do końca stycznia 2025 roku w godz. 14-19 (z wyjątkiem kilku dni, o których właściciele będą informować na bieżąco)

"Kochani! Czasami są posty, których nie chciałoby się napisać i decyzje, których nie chciałoby się podejmować. Prowadzimy naszą Kocią Ferajnę już 7,5 roku. Poświęcamy jej cały swój czas, serce i zaangażowanie. Myśleliśmy, że potrwa to jeszcze przez wiele, wiele lat. Niestety, życie zweryfikowało nasze plany i marzenia. Miniony rok nie był dla nas łaskawy. Trzy operacje w ciągu 9 miesięcy, rekonwalescencje, leczenie. Mocno dostaliśmy "w kość". Mimo to, nie poddawaliśmy się i próbowaliśmy wszystko pogodzić. Przez wiele miesięcy pracowaliśmy "w kratkę ", co nie wszystkim się podobało. W końcu uznaliśmy, że dłużej tak się nie da. Zdrowie i życie mamy tylko jedno. Dlatego z bólem serca z końcem stycznia zamykamy kawiarnię. Uprzedzając pytania co stanie się z kotkami informujemy, że zamieszkają z nami. Na podsumowania i pożegnania będzie jeszcze czas. Póki co, Puma, Luna, Prezes i Puszek czekają na głaski" - czytamy m.in. w mediach społecznościowych "Kociej Ferajny".

Wiadomość ta wywołała spore poruszenie wśród mieszkańców Bydgoszczy. Padł nawet pomysł zorganizowania zbiórki, aby pomóc właścicielom i wesprzeć działalność lokalu. Ci jednak odpowiedzieli, że najważniejszym powodem zamknięcia kawiarni nie były względy finansowe, ale zdrowotne. Od ukazania się postu drzwi lokalu podobno nie zamykają się. Może zatem nie wszystko jeszcze stracone i szefowie lokalu zmienią zdanie...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski