https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kłopotek wygra bez kłopotu?

Krzysztof Błażejewski
Ostatni sondaż GfK Polonia dla „Rzeczpospolitej” tylko po części potwierdza aktualne preferencje wyborcze Polaków w kontekście zbliżających się wyborów do Europarlamentu.

Ostatni sondaż GfK Polonia dla „Rzeczpospolitej” tylko po części potwierdza aktualne preferencje wyborcze Polaków w kontekście zbliżających się wyborów do Europarlamentu.

<!** Image 3 align=right alt="Image 114701" sub="- Trochę siły naturalnej, trochę wziętej z treningu - tak o swoich sukcesach sportowych mówi Eugeniusz Kłopotek / Fot. Tomasz Szatkowski">Na czele w naszym regionie jest kandydat Platformy Obywatelskiej, Tadeusz Zwiefka, ale równie wysokie poparcie rzędu 22 proc. otrzymał kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego, Eugeniusz Kłopotek. Potem jest Janusz Zemke z SLD (17 proc.), pozostali kandydaci, choć na razie nie wszyscy są znani, nie przekraczają 10-procentowego progu poparcia.

Taka powinność

- Start w tych wyborach to mój obowiązek: jestem klasyczną lokomotywą, która ma ściągnąć wyborców. Nie może być tak, że ktoś, kto ma spory potencjał wyborczy, odmawia w takiej sytuacji - powiedział Kłopotek po ogłoszeniu jego nominacji. Poseł podkreślił, że chce, dzięki swojemu nazwisku, zwiększyć zainteresowanie wyborami, a tym samym frekwencję.

Jednak liderzy największych partii regionu są przekonani o awansie swojego kandydata.

- Na razie Tadeusz Zwiefka ma porównywalne wyniki sondażowe z Eugeniuszem Kłopotkiem, ale podczas wyborów spodziewam się wygranej naszego kandydata - mówi Paweł Olszewski z PO.

<!** reklama>- Jestem przekonany, że najwięcej głosów zbierze kandydat Prawa i Sprawiedliwości - uważa Wojciech Mojzesowicz. - Kiedy oficjalnie zaprezentujemy naszych kandydatów, sondaże ulegną zmianie.

- Oglądam telewizję i widzę Kłopotka, słucham radia, a tam Kłopotek, otwieram gazetę i znów on - mówi Michał Grzelak, mieszkaniec Bydgoszczy. - Wygra. Siła mediów jest porażająca, a Kłopotek wie, jak z niej korzystać. To wyrazista postać i nawet błędy czy pomyłki nie odbierają mu popularności.

Oficjalna lista sejmowych wystąpień, wniosków i interpelacji Eugeniusza Kłopotka podczas każdej kadencji jest wyjątkowo długa. Z pewnością wielu mieszkańców regionu pamięta Kłopotka jako niesłychanie aktywnego rzecznika powstania województwa kujawsko-pomorskiego podczas sejmowych przepychanek w 1998 roku. Kiedy ważyły się losy, czy powstanie Uniwersytet Kazimierza Wielkiego, sprawozdawcą poselskiego projektu o utworzeniu uczelni w imieniu PSL był, oczywiście, Kłopotek.

- Usiłuje być omnibusem, udaje, że na wszystkim się zna - tak mówi o Kłopotku jeden z jego kolegów parlamentarzystów.

- To normalny element polityki - uważa Eugeniusz Kłopotek. - Trybuna sejmowa jest znakomitą okazją do zaistnienia każdej partii, kiedy debata jest transmitowana przez telewizję.

Fragment informacji Polskiej Agencji Prasowej o obradach sejmowej komisji nt. rządowego projektu ustawy o sporcie kwalifikowanym: „Dyskusja była burzliwa (...) zdecydowanie najczęściej głos zabierał Eugeniusz Kłopotek, który miał wiele wątpliwości i pytań”.

- Życiowej aktywności nauczyłem się w młodości - mówi Kłopotek. - W domu się nie przelewało - ojciec był naczelnikiem poczty, mama pracowała w sklepie. Mieszkając na wsi, dorabiałem pracując np. przy rozładunku wagonów w GS-ie, podczas żniw i wykopków. I z wielkim zamiłowaniem uprawiałem wszelkie możliwe sporty. Potem w pracy zawodowej przeszedłem wszystkie szczeble w PGR-ach, a następnie w administracji regionu. Dopiero potem zdecydowałem się zostać politykiem.

- Prywatnie bardzo go lubię - mówi Paweł Olszewski, poseł PO. - Jednak w ostatnim czasie często odczuwam dyskomfort, bo nie bardzo wiem, czy oficjalnie reprezentuje koalicję PO-PSL, czy też nie. Często wypowiada się kontrowersyjnie, niezgodnie z naszymi wspólnymi założeniami. Czy będzie „lokomotywą” w regionie? Raczej nie. Jeśli nawet zbierze 90 proc. głosów oddanych na listę PSL, to nie odbierze w ten sposób głosów kandydatom innych partii. Nie będzie w tych wyborach przepływu elektoratu.

Dołożył wszystkim

Świecie nad Wisłą, kolejne tzw. igrzyska olimpijskie sportowców wiejskich Kujaw i Pomorza pod nazwą „Sydney 2000”. Eugeniusz Kłopotek od trzech lat jest już posłem, wiceprezesem PSL. Młodzi siłacze z regionu męczą się ze sztangielką o wadze 17,5 kg, podnosząc ją jedną ręką do góry. Zwykle po kilkadziesiąt razy, najlepsi dociągają do stu. Do zawodników dołącza nieoczekiwanie poseł Kłopotek. Zdumienie osiąga apogeum, gdy okazuje się, że dźwiga sztangielkę lewą ręką 231 razy, bijąc na głowę wszystkich konkurentów!

- Trochę siły naturalnej, trochę wziętej z treningu - mówi. - Zawsze musiałem znaleźć dla siebie czas na uprawianie sportu. I robię tak do dziś. Owe 22 procent głosów w sondażu to premia za nieustanny pobyt w regionie, za obecność wszędzie tam, gdzie dzieje się coś ważnego.

- Popularność Kłopotka to wynik częstego prezentowania się w telewizji - uważa Wojciech Mojzesowicz. - Na pewno zbierze sporo głosów. Życzę mu powodzenia. Ale i tak, moim zdaniem, największe szanse na dostanie się do Europarlamentu będzie miał nasz kandydat, z PiS-u.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski