"Raz kupiłem bułkę czosnkową, była tak twarda, że o mało nie połamałem zębów" - wspomina pan Jerzy.
Wczorajsze nie powinno być tańsze?
"Miałem to samo z pizzerinką, ona na pewno nie była upieczona tego dnia, gdy ją kupowałem" - dodaje pan Marian, klient innej bydgoskiej Biedronki.
Trzeci klient: - "Bułki to samo, wczorajsze są wymieszane z dzisiejszymi".
Wszystkie te osoby mówią zgodnie: - Rozumiemy, że coś może zostać z poprzedniego dnia, tylko dlaczego jest sprzedawane w cenie, jak za świeży produkt? Nie jest pełnowartościowy, to powinien być tańszy, przeceniony?
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy biuro prasowe Jeronimo Martins, przekazując mu adresy sklepów, na które skarżą się klienci.
Oficjalnie, co z niesprzedanym pieczywem?
"Jakość produktów w naszych sklepach to dla nas absolutny priorytet, dotyczy to także pieczywa. Dlatego każdego dnia wyspecjalizowani, wyszkoleni w tym celu pracownicy, Świeżoznawcy - dbają o to, by wypiekane w sklepach pieczywo było zawsze świeże i smaczne. Zaznaczamy, że pieczywo sprzedawane w sklepach sieci Biedronka należy do kategorii towarów świeżych, które podlegają codziennej starannej kontroli terminów przydatności. Uczuliliśmy jednak na zgłoszoną kwestie załogi wymienionych placówek. Podkreślamy przy tym, że niesprzedaną, nienadającą się do spożycia i posegregowaną żywność odbierają od nas wyspecjalizowane firmy do dalszego zagospodarowania, np. w kompostowniach, biogazowniach, gorzelniach, tak też jest w przypadku wypiekanego w sklepach i niesprzedanego pieczywa. Warto też pamiętać, że od 2016 r. rozwijamy program przekazywania pełnowartościowej żywności bezpośrednio ze sklepów do organizacji pożytku publicznego zajmujących się pomocą żywnościową. Tylko w 2020 r. przekazaliśmy na rzecz organizacji 12,4 tysiąca ton nadwyżek żywności" - odpowiedziała nam Agnieszka Koc, dyrektor ds. ochrony środowiska w sieci Biedronka.
