Wczoraj, 28 listopada, kierowca autobusu szkolnego z Chocenia (powiat włocławski), zauważył podejrzanie zachowującego się kierowcę opla.
- Wczoraj po południu policjanci z Posterunku Policji w Choceniu, pow. włocławski, otrzymali informację, że po jednej z dróg w gminie porusza się pojazd, którego kierujący najprawdopodobniej spożywał wcześniej alkohol. Mundurowi udali się niezwłocznie we wskazanym przez oficera dyżurnego kierunku. Po chwili usłyszeli komunikat, że pijany kierowca został ujęty przez świadka na przystanku PKS - informuje st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku.
Funkcjonariusze zbadali stan trzeźwości 55-latka. Okazało się, że był kompletnie pijany, miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Ten świadek to jeden z kierowców autobusu szkolnego wracającego z kursu. Mężczyzna, widząc opla próbującego wyjechać z rowu, postanowił udzielić pomocy kierowcy. Szybko zorientował się jednak, że ten jest nietrzeźwy. Bez wahania wyciągnął kluczyki ze stacyjki i wezwał mundurowych. Siedzący „za kółkiem” opla nie zamierzał jednak bezczynnie oczekiwać na przyjazd policjantów. Wysiadł z auta i podjął próbę ucieczki pieszo. Został jednak szybko ujęty i przekazany w ręce policjantów.
- Funkcjonariusze zbadali stan trzeźwości 55-latka. Okazało się, że był kompletnie pijany, miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Teraz odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów - informują policjanci.
