- Jesteśmy na rozbiegu kampanii prezydenckiej, a co za tym idzie, będziemy za chwilę ogłaszać skład sztabu - oczywiście w porozumieniu z panem prezydentem Andrzejem Dudą - zapowiedział kilka dni temu w TVP Info Joachim Brudziński, odpowiedzialny za kampanię Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Sejmu i Senatu.
Wypowiedź zaskoczyła najbliższych współpracowników i samego prezydenta. „Przeczytałem, że z powodu mojego „palnięcia” o rychłym powołaniu sztabu wyborczego spowodowałem konflikt na lini Nowogrodzka - Pałac Prezydencki, a co gorsza zdenerwowałem współpracowników Pana Prezydenta. To wszystko przez Michała Rachonia i barbarzyńską porę Jego programu - 7 rano!” - ironizował napisał na Twitterze Brudziński.
Do informacji o „konflikcie” odniósł się w trakcie spotkania z dziennikarzami szef komitetu wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski. - Jesteśmy w ścisłym kontakcie z Pałacem Prezydenckim, szykujemy sztab wyborczy w ścisłym porozumieniu z prezydentem , który zostanie odpalony też w ścisłym porozumieniu z prezydentem - podkreślał, dodając, że komitet wyborczy prezydenta nie jest komitetem partyjnym, tylko wyborców, stąd potrzeba wsparcia przez partię.
PiS bierze pod uwagę, że może dojść do drugiej tury wyborów - Sobolewski wspomniał, że do ostatecznego rozstrzygnięcia mogłoby dojść w czerwcu, co sugerowałoby, że pierwsze tura wyborów planowana jest na 24 lub 31 maja. Datę wyborów prezydenkich zarządza marszałek Sejmu.
- Czas na kampanię prezydencką przyjdzie w przyszłym roku - stwierdził w Polskim Radiu 24 rzecznik prezydenta Błażej Spychalski. - Skupiamy się na pracy, na tym co jest ważne dla Polski i Polaków. Niedługo pierwsze posiedzenie Sejmu i Senatu, tworzenie nowego rządu, prezydent spotyka się z Polakami (...) - wyjaśniał Spychalski.
Prezydent nie musi się spieszyć z kampanią. Na początku kadencji zapowiedział, że odwiedzi wszystkie powiaty i wiele wzkazuje na to, że spełni swoją obietnicę. Już same spotkania i tysiące uściśniętych dłoni stanowią duży wyborczy potencjał. Poza tym przed prezydentem kilka ważnych wystąpień - choćby z okazji Święta Niepodległości czy noworoczne - przy okazji których również będzie mógł przekonywać do siebie wyborców.
Według wp.pl, PiS przed wyborami prezydenckimi ma nie przeprowadzać żadnych „rewolucyjnych” zmian, które mogłyby zniechęcić umiarkowanych wyborców i utrudnić tym samym kampanię prezydencką Dudzie.
Sam prezydent jednak nie unika kontrowersyjnych tematów. W czwartek w TV Trwam zadeklarował, że podpisałby ustawę całkowicie zakazującą aborcji, a w poniedziałek skierował ustawę autorstwa PiS o jawności majątku rodzin najważniejszych polityków i urzędników do Trybunału Konstytucyjnego.
POLECAMY W SERWISIE POLSKATIMES.PL:
