Jak zaznacza Urząd Miasta Bydgoszczy, konkurs jest kierowany do podmiotów, które mieszczą się w zapisach ustawy o działalności pożytku publicznego (mowa głównie o artykule trzecim, ustępie drugim i trzecim). Najlepiej, gdyby najemca zajmował się gastronomią, a jego siedziba znajdowała się w Bydgoszczy.
Poszczególne elementy oferty będą punktowane przez specjalnie powołaną komisję. Ewentualny najemca musi przedstawić:
- wysokość proponowanego czynszu (1–40 punktów)
- propozycję menu (1–10)
- opis koncepcji miejsca zgodny z założeniem i charakterem BCOPW (1–20)
- doświadczenie i referencje (1–20)
- kryterium społeczne – spełnianie warunków podmiotów działalności pożytku publicznego (1–10)
W ogłoszeniu można znaleźć informację, że powierzchnia przeznaczona do wynajęcia to 156,2 metra kwadratowego. Umowa na linii najemca – miasto zostanie zawarta na trzy lata. Rzecz jasna wszelkie koszty eksploatacji bierze na siebie najemca: czynsz, zużycie prądu, wody i ścieków (według stanu liczników), wywóz nieczystości – opłata to 33% miesięcznej kwoty i zryczałtowana opłata za ogrzewanie. Miasto zastrzega sobie prawo do swobodnego wyboru propozycji, jak i do zakończenia konkursu bez wyboru żadnej z ofert.
Podmioty mogą zgłaszać się do 27 stycznia, a dokumenty należy składać do Biura Aktywności Społecznej w BCOPW. Dlaczego doszło do ogłoszenia konkursu? Kawiarnia Miód i Tymianek, która wcześniej prowadziła lokal musiała zrezygnować.
Niestety z mojej strony doszło do przecenienia własnych możliwości. Miałam tylko jednego pracownika, a to generalnie jest za mało. Zderzyłam się z rzeczywistością, ponieważ być może powinnam mieć jeszcze jednego pracownika. Wiadomo, że trzeba zaangażować się na 100 procent. Oczywiście też pojawiła się sprawa opłat, ale muszę zaznaczyć, że nie za sam lokal. Miasto ustala preferencyjny czynsz, żeby funkcjonowało to w ramach kawiarenki obywatelskiej. Jednak przeważyły inne koszty działalności: prąd, podatek, księgowość, parking. Wszystko się nagromadziło. Miasto jest bardzo przychylne. Mieliśmy podobne wizje, dogadywaliśmy się i ogólnie bardzo dobrze nam się współpracowało – dowiedzieliśmy się z kawiarni Miód i Tymianek.
