<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/walenczykowska_hanna.jpg" >Kiedy wsłuchuję się w argumenty zwolenników budowy „piątki” w granicach Bydgoszczy,wierzę im i mówię, że mają rację. Bo każda jazda ulicą Wyszyńskiego w godzinach szczytu to dla mnie strata jednej, bezcennej godziny życia. Kiedy swój sprzeciw wyrażają zagorzali przeciwnicy tego pomysłu i żądają wyprowadzenia ruchu na obwodnicę, myślę to samo - mają rację i oni. Dlaczego? Ponieważ jestem kierowcą i tylko do mnie należy decyzja o tym, którędy pojadę i gdzie się zatrzymam. Kiedy odwiedzam inne miasta, nie myślę o tym, jakiej kategorii drogą się poruszam, ale o tym, czy bezpiecznie i szybko dojadę do celu. Jeśli chcemy więc codziennie, bezpiecznie wracać do domów, to przebudować Wyszyńskiego, wznieść przeprawę przy Nowoogińskiego i poszerzyć Kamienną po prostu musimy. I czy to będzie „piątka”, czy nie, nie ma żadnego znaczenia.
Kategoria bez znaczenia

Kiedy wsłuchuję się w argumenty zwolenników budowy „piątki” w granicach Bydgoszczy,wierzę im i mówię, że mają rację. Bo każda jazda ulicą Wyszyńskiego w godzinach szczytu to dla mnie strata jednej, bezcennej godziny życia. Kiedy swój sprzeciw wyrażają zagorzali przeciwnicy tego pomysłu i żądają wyprowadzenia ruchu na obwodnicę, myślę to samo - mają rację i oni.