Zobacz wideo: Bydgoscy i toruńscy policjanci ścigali uciekającego kierowcę

Trzy firmy mające siedzibę na terenie Kujawsko-Pomorskiego brały udział w karuzeli VAT-owskiej. To wynika z ustaleń śledczych z Gdańska. Według tamtejszej Prokuratury Regionalnej, na czele zorganizowanej grupy przestępczej specjalizującej się w oszustwach skarbowych stali dwaj przedsiębiorcy z branży budowlanej. To - jak ustaliliśmy - znani trójmiejscy biznesmeni, przy czym gdańscy śledczy podają do wiadomości publicznej tylko ich inicjały: A.P i H.T.
To Cię może też zainteresować
Obaj wraz z 18 innymi osobami zostali zatrzymani pod koniec listopada. Wtedy Krajowa Administracja Skarbowa i policjanci Zarządu Centralnego Biura Śledczego w Gdańsku przeprowadzili akcję ujęcia łącznie dwudziestu osób, co do których istniały podejrzenia udziału w nielegalnym procederze.
W działaniach brał również udział Pomorski Urząd Celno-Skarbowy. Wśród których jest dziesięciu obywateli Ukrainy. To zarówno organizatorzy procederu, osoby zajmujące się obsługą księgową, jak i osoby, które w dokumentach spółek figurowały jako udziałowcy oraz prezesi zarządów. Zarzuty dotyczą wystawienia i posłużenia się nierzetelnymi fakturami na kwotę ponad 23 milionów złotych, "w wyniku czego doszło do uszczuplenia i nienależnego zwrotu podatkowej należności publicznoprawnej wielkiej wartości w łącznej kwocie ponad 8 milionów złotych" - informują gdańscy śledczy.
Jaką rolę w tej sprawie odgrywały spółki działające w Kujawsko-Pomorskiem?
- Spółki te prowadziły działalność w branży spawalniczo-budowlanej - mówi Gazecie Pomorskiej rzeczniczka gdańskiej PR, prokurator Marzena Muklewicz.
- Śledztwo pozostaje w toku. Z tego względu, z uwagi na dobro prowadzonego postępowania, nie ma możliwości udzielenia bardziej szczegółowych informacji - dodaje rzeczniczka prokuratury.
Już wcześniej informowaliśmy, że na wniosek prokuratora wobec sześciu podejrzanych sąd zastosował środki zapobiegawcze w postaci tymczasowego aresztowania. Wobec pozostałych zastosowano poręczenia majątkowe zakazy opuszczenia kraju oraz zakazu kontaktowania się z określonymi osobami.
Karuzela VAT-owska
W trakcie listopadowych działań przeszukano biura rachunkowe, miejsca zamieszkania podejrzanych, a także siedziby 22 spółek uczestniczących w przestępczym procederze. Zabezpieczono między innymi gotówkę oraz samochody o wartości nie mniejszej niż 500 tysięcy złotych. Ponadto w celu pozyskania materiału dowodowego, w tym dokumentacji dotyczącej spółek, funkcjonariusze Biura Inspekcji Wewnętrznej Ministerstwa Finansów wykonywali czynności także w Pierwszym Urzędzie Skarbowym w Gdańsku.
- W latach 2018 – 2020 polsko ukraińska grupa przestępcza, działająca na terenie województwa pomorskiego, kujawsko- pomorskiego i wielkopolskiego zajmowała się tworzeniem sieci spółek z branży budowlanej i spawalniczej - informowali śledczy. - Utworzone spółki poza rzeczywistymi zdarzeniami gospodarczymi, za pomocą stwierdzających nieprawdę faktur, tworzyły koszty spółkom powiązanym osobowo i kapitałowo. Podmioty te dzięki temu miały możliwość dokonywania obniżenia podatku należnego VAT o podatek naliczony z kwot wynikających z nierzetelnych faktur.
W spółkach tych, powiązanych kapitałowo z liderem grupy przestępczej, jako prezesów zarządów ustanawiano obywateli Ukrainy, którym przekazywano w sposób fikcyjny dokumentację spółek. W rzeczywistości wszystkie decyzje gospodarcze oraz związane z tworzeniem dokumentacji podejmowane były przez kierownictwo zorganizowanej grupy przestępczej. Jeden z gdańskich biznesmenów ma obywatelstwo polskie i ukraińskie.
Grozi im do 10 lat więzienia
- Jedna z tych firm prowadziła agencję pracy. Około pięćdziesiąt osób pozostało bez wypłaty. Może warto zwrócić uwagę na nich - to informacja nieoficjalna, do której dotarła redakcja. Śledczy na razie nie potwierdzają tej okoliczności.
Wstępne ustalenia wskazują, że wytworzone przez powiązane podmioty nierzetelne faktury opiewały na kwotę ponad 23 mln zł, w wyniku czego doszło do uszczuplenia należności publicznoprawnych w kwocie nie mniejszej niż 8 mln zł. Podejrzanym grozą kary do 10 lat pozbawienia wolności.