Karp lustrzeń ważył przeszło 20 kg!

<!** Image 2 align=none alt="Image 211396" sub="Ryszard Kukiel z gigantycznym
karpiem [Fot.: nadesłane]">

Jezioro Długie w Lisewie Kościelnym to łowisko, w którym pływa wiele okazów medalowych ryb. Mogliśmy się o tym przekonać wielokrotnie podczas 16 lat trwania naszego konkursu.

Najlepsze stanowiska do ustawienia podów z wędziskami znajdują się na wschodnim brzegu. Szerokość jeziora jest zróżnicowana i wynosi 120 m w części północnej, 80-115 m w części środkowej i 160 m w części południowej. Głębokość przy trzcinach wynosi 2 m. Dno opada łagodnie i na środku są najgłębsze miejsca rzędu 3-4 m. Pod zachodnim brzegiem, w kilku miejscach, znajdują się skupiska grążeli.<!** reklama>

Tradycyjnie prezentujemy wędkarza, który może pochwalić się medalowym okazem. 27 kwietnia wędkując na Jeziorze Długim w Lisewie Kościelnym Ryszard Kukiel złowił o godz. 24.15 po 18- minutowym holu karpia lustrzenia ważącego 20,1 kg (norma Złotego Medalu PZW została przekroczona o 5,1 kg).

Za skuteczną przynętę posłużył zestaw składający się z 18-milimetrowej tonącej kulki proteinowej fabulous czeskiej firmy Maxcarp oraz 16-milimetrowej pływającej kulki proteinowe,j tzw. pop up angielskiej firmy Dynamite Baits o smaku peach-mango (brzoskwinia-mango). Oprócz tego w skład zestawu wchodziło 3,9 m wędzisko „Daiwa AKN - c.w. 3,5 lbs”, kołowrotek „Daiwa Infinity BRX 5500”, plecionka 0,18 mm „Daiwa Infinity Micro Coramid”, zestaw włosowy na plecionce marki Jetfish, ciężarek 170g i haczyk nr 2 „Fox Arama Point”.

- 26 kwietnia wybrałem się z kolegami do Lisewa Kościelnego na jezioro Długie aby rozpocząć, opóźniony przez długą zimę tegoroczny sezon karpiowy - powiedział „Expressowi” Ryszard Kukiel. - Początkowo pogoda nie dopisywała, ponieważ było wietrznie i chłodno. Na szczęście po południu zmienił się kierunek wiatru na południowo-zachodni i zrobiło się troszeczkę cieplej. Dawało to nadzieję, że karpie się ożywią i zaczną intensywnie żerować.

W sobotę, 27 kwietnia, około godziny 20.00 założyłem świeże kulki proteinowe i wywiozłem zestaw łódką zdalnie sterowaną na odległość 160 m. Tuż przed północą nastąpiło energiczne branie. Po zacięciu wydawało mi się, że mam na kiju przeciętnego karpia o wadze 12-14 kg. Jednak już po kilku minutach holu zdałem sobie sprawę, że mam do czynienia z pokaźną rybą. Podczas pomiarów waga pokazała wartość 20,1 kg. Po sesji zdjęciowej ryba wróciła do wody. Mam nadzieję, że niebawem uszczęśliwi następnego wędkarza.

Za ten wyczyn przyznajemy 326,3 punktów konkursowych (276,3 w klasyfikacji PZW plus 50 za wypuszczenie ryby do wody).