- Po to przyjechaliśmy, żeby zrealizować plan, jakim było utrzymanie w najwyższej dywizji - zaczął rozmowę napastnik. - Wywozimy cenne trzy punkty i myślę, że daliśmy fajny mecz i że dużo się zmieniło od poprzedniego spotkania (porażka z Holandią 0:2 - przyp. red). Byliśmy naprawdę zaangażowani. To zwycięstwo cieszy.
- Cieszę się, że mogę spędzać minuty obok Roberta (Lewandowskiego - red.). Myślę, że przyjeżdżając ze Stanów i grając w słabszej lidze niż Robert to jest dla mnie coś fajnego; biegać obok niego. Cieszę się, że wykorzystałem jego podanie i udało mi się zdobyć bramkę.
- Myślę, że kilka spotkań w kadrze rozegrałem na tej pozycji - powiedział Świderski o grze za plecami Lewandowskiego. - Zdarzyło mi się też grać obok Piony (Piątka), może rzadziej obok Arka (Milika), bo miał wcześniej kontuzje. Dobrze się czuję w tym ustawieniu, w klubie też gram na tej pozycji, więc dla mnie to nic nowego.
- Wiadomo jak się gra z drużynami z Wysp - zaczął Świderski zapytany o twardą grę rywali. - Wiedzieliśmy, że to będzie ciężki mecz i trzeba będzie oddać dużo zdrowia. Tak też było. Koniec końców udało nam się wygrać - zakończył.
REPREZENTACJA w GOL24
Liga Narodów. Walijczycy jak rzeźnicy. A sędzia nie reagował!
