Karetka z Bydgoszczy trafi na front w Ukrainie. Wolontariusze zbierają środki na jej wyposażenie

– Ten wyjazd będzie absolutnie wyjątkowy, gdyż dostarczymy karetkę, przyszykowaną, zakamuflowaną, w pełni wyposażoną, dla polskiej grupy ratowników pola walki pod Bachmutem – mówi „Expressowi Bydgoskiemu” Jakub Hartung-Wójciak, społecznik z grupy Bydgoszcz pomaga Ukrainie, który razem z Jusytną Gotowicz od ponad roku organizuje i uczestnicy w transporcie darów za wschodnia granicę.

Prócz oczywistej wartości materialnej i funkcjonalnej, zdaniem wolontariusza to również pomoc, będąca pewnym symbolem. – Ten dar, ta karetka, ma być taką karetką otuchy, wsparcia. Karetką, która ma podnosić morale i przypominać o tym, że Polska wspiera Ukrainę w jej walce o wolność – uważa Jakub Hartung-Wójciak.

Ambulans będzie wyposażony w podstawowy sprzęt medyczny: nosze, ssak, defibrylator, leki i inne artykuły medyczne. W środku zostanie pokryta rysunkami polskich i ukraińskich dzieci. Projekt przygotowuje firma Sens Dizain Pawła Senskiego, a wykonaniem zajmuje się Cezary Nowak z firmy Grafart – wszyscy pracują za darmo.

Na zewnątrz pojazd będzie pokryty specjalnym kamuflażem. Wytyczne przekazał Damian Duda, szef polskiego zespołu ratowników pola walki, który działa pod Bachmutem. Karetkę przekazała firma Alpinus Chemia. Elementy dźwiękowo-świetlne zostaną zdemontowane.

– Jesteśmy na etapie naprawy mechanicznej i sprawdzania wszelkich podzespołów. Ta karetka musi być więcej niż niezawodna w tamtym terenie, bo inaczej może skończyć się to tragicznie. Prace wykonuje nas zaprzyjaźniony auto serwis w Białych Błotach. Dowodzi nimi Evgenyi Dubovy, który wykonuje to nieodpłatnie, dla swojego narodu – jest Ukraińcem – tłumaczy Jakub Hartung-Wójciak.

Mechanik wcześniej wspierał wolontariuszy, a gdy dowiedział się, że może pomóc przy kolejnym transporcie, nie wahał się ani chwili. – Same części, wyposażenie to są ogromne kwoty, więc prosimy o wsparcie naszej akcji. Link do zbiórki, a także kontakt do mnie i Justyny Gotowicz można znaleźć na profilu Bydgoszcz pomaga Ukrainie lub wpisując adres polskapomagaukrainie.pl – to bezpośrednie przekierowanie do zrzutki – dodaje. Jeśli ktoś chce przekazać środki, może zrobić to pod tym adresem: https://zrzutka.pl/r3cwvk.

Wolontariusze prócz sprzętu medycznego chcą zawieźć na front również dodatkowy komplet opon. Choć to piętnasty transport, to trzeci stricte medyczny. Wcześniej „motywy przewodnie” wyjazdów bywały różne, jak elektronarzędzia czy sprzęt potrzebny wojsku.

– Nasza praca, nasze wsparcie się rozwija i specjalizuje. Ostatnio zawieźliśmy łóżka polowe, aparat USG, leki, niezbędne artykuły medyczne, jak strzykawki czy wenflony, wózki inwalidzkie, zbieramy również pieluchy dla osób dorosłych – wymienia Jakub Hartung-Wójciak. Pomoc trafia do miejscowych szpitali pod Bachmutem, grupy polskich ratowników pola walki oraz 10. Brygady Szturmowej.

Wyjazd planowany jest w drugiej połowie czerwca. Jak bogato będzie wyposażona karetka zależy szczególnie od tego, ile środków uda się do tego czasu uzbierać. Prawdopodobnie, jak za każdym poprzednim razem, ekipa w drodze powrotnej będzie większa. Społecznicy zawsze zabierają ze sobą do Polski uchodźców, którzy chcą uciec z terenu wojny.

– Pamiętajmy – my jesteśmy łącznikami między pomagającymi (osobami prywatnymi, firmami), a tymi, którzy potrzebują pomocy. To tylko transport. Cała reszta to robota ludzi, tych, co przynoszą paczkę plastrów i tych z paletą, bo każdy pomaga na skalę swoich możliwości – mówiła nam przed poprzednim wyjazdem Justyna Gotowicz.