Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kapitan nie mniej ważny niż trener [komentarz o Zawiszy]

Marek Fabiszewski
Kamil Drygas, jak na kapitana przystało, trzyma drużynę w kupie na boisku i w szatni.  Fot. Paweł Skraba
Kamil Drygas, jak na kapitana przystało, trzyma drużynę w kupie na boisku i w szatni. Fot. Paweł Skraba
Znowu jesteśmy z cotygodniową wizytą na Gdańskiej. Po I-ligowym meczu z beniaminkiem Rozwojem Katowice, wygranym 2:1, a przed wyjazdowym meczem 1/8 finału Pucharu Polski z II-ligową Stalą Stalowa Wola (środa, godz. 15.30, transmisja Polsat Sport).

Po odejściu Mariusza Rumaka na Gdańskiej nadal trenerskie bezkrólewie, choć zespół przeciwko Rozwojowi Katowice nie był bez opieki i tak będzie także w Stalowej Woli, gdzie w środę Zawisza gra w 1/8 finału Pucharu Polski z II-ligową Stalą.

Na razie na ławce trenerskiej zasiada Daniel Osiński i trzeba przyznać, że przeciwko beniaminkowi z Katowic obronił się, bo przecież Zawisza wygrał 2:1.

- Bardzo się cieszymy z trzech punktów. Był to dla nas trudny mecz, jesteśmy w nowym składzie, jeśli chodzi o sztab - tłumaczył trener Osiński, któremu pomagali na ławce Damian Bławat i Hermes.

Kibice Zawiszy zapewne z ciekawością czekają na nowego trenera, ale sami zawodnicy aż tak chyba się tym nie pasjonują. Oni wiedzą, że ktokolwiek przyjdzie na miejsce Rumaka, zanim przyjdzie, to oni i tak będą musieli grać swoje, a pomiędzy meczami po prostu trenować solidnie jak dawniej.

Wygląda na to, że piłkarze Zawiszy do kolejnych meczów podchodzą zadaniowo, co podkreślił po spotkaniu z Rozwojem kapitan Kamil Drygas. Jest mecz, trzeba wyjść na boisko i go wygrać. Piłkarze z Gdańskiej do tej pory nie wypowiadali się o sytuacji po odejściu trenera. Czy to ma jakiś wpływ na ich postawę na boisku?

- Wygraliśmy i to było najważniejsze. Z takim celem podchodzimy do każdego meczu, z tym trenerem czy z innym. Zdobyliśmy trzy punkty, to znaczy, że trener też wykonał swoją pracę. Przed nami mecz w Pucharze Polski i do Stalowej Woli pojedziemy znowu, żeby wygrać. Chcemy w tej rywalizacji pozostać jak najdłużej - zapewnia kapitan bydgoszczan.

Piękny gol Kamila Drygasa i radość całego zespołu po objęciu prowadzenia 2:1, które potem dało trzy punkty po ciężkiej walce z ambitnym beniaminkiem, buduje. Widać, że tym chłopakom zależy na jak najlepszym wyniku.

Dla Drygasa to szczególny sezon, przynajmniej jego pierwsza połowa. Spadek z ekstraklasy dla każdego jest trudną do przełknięcia pigułką. A on skoro już został w Bydgoszczy, skoro zgodził się być kapitanem zespołu, to nie po to, żeby grać ogony na zapleczu ekstraklasy.

Lubię sobie poczytać, albo posłuchać trenerów po meczach, w których ich zespołom nie szło, albo w ogóle wypadli katastrofalnie. Bo gdy wynik jest do przodu, to wtedy na pomeczowych konferencjach prasowych przeważnie wieje nudą.

Weźmy przykład Lecha i trenera Macieja Skorży. Co powiedział po 0:1 na Bułgarskiej z Podbeskidziem i 6. meczu bez wygranej? "Osiem kolejek za nami, przed nami jeszcze 22. Tę drużynę wciąż stać na to, żeby walczyć o czołowe lokaty w lidze".

Tak sobie myślę, że jakkolwiek ma skonstruowany kontrakt Skorża i ile musiałby mu zapłacić klub, gdyby chciał go zwolnić, to cierpliwość ludzi w "Kolejorzu" też się kiedyś skończy. Ironią losu byłoby to, gdyby Skorżę zastąpił... Mariusz Rumak.

Jednak na razie w Poznaniu na zmianę trenera się nie zanosi, za to klub "zamroził" premię za awans zespołu do fazy grupowej Ligi Europy.

Interesująco (jak zawsze) po przegranej 1:3 we Wrocławiu ze Śląskiem wypowiedział się trener Jagiellonii, Michał Probierz. "Że mnie nie zwolnią, bo mam mocną pozycją w klubie? Prezydent Polski też miał mocną pozycję, ale wybrali nowego."

A co nowym z trenerem Zawiszy? Skoro nie ma go do tej pory, to znaczy, że albo jest oszczędnościowa opcja wewnątrzklubowa, albo negocjacje się przeciągają, albo kandydaci rozważają wszystkie "za" i "przeciw". Bo mieć takiego pracodawcę jak Radosław Osuch, to jednak duże wyzwanie.

Gdy w klubie spotyka się dwóch samców Alfa, a tak bywało ostatnio, to nie zawsze jest niedziela.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!