Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kapelan zwykłych ludzi

Wojciech "Szczapa" Romanowski
Brakuje nam wspólnoty. Żadne to odkrycie, ostatnie wydarzenia w kraju bardzo ten brak uwidoczniły. Dlaczego? Być może dlatego, że wokół jest tak niewielu ludzi, którzy na tytuł budowniczych wspólnoty zasługują? Potrafią widzieć w drugim coś, co łączy, a nie dzieli. Budują mosty, a ich nie palą. I posiadają tę rzadką cechę – są autorytetami.

Nie koniecznie na świecie czy w kraju, ale choćby w swojej dzielnicy albo bloku. Na biurku leży zaproszenie na mszę świętą i piknik. Na okładce – karykatura ks. Ryszarda Pruczkowskiego, proboszcza parafii Bożego Ciała na Szwederowie. Właśnie obchodzi 40- lecie kapłaństwa i 65 urodziny. Mam przyjemność cieszyć się przyjaźnią tego kapelana ludzi, których spotyka na swojej drodze. Drzwi jego plebani - zawsze otwarte dla wszystkich, niezależnie od wyznania i poglądów. Nikt nie jest w stanie wymienić tych tłumów ludzi, którzy się przez plebanię Ryszarda przewinęli. Nikt nie wyszedł bez wsparcia, bez dobrego słowa. Ryszard nie jest bydgoszczaninem – wywodzi się z Kruszwicy, wychowany w robotniczym familioku przy miejscowej cukrowni. Tam poznał życie, tam nauczył się ludzi. Nigdy nie zapomniał o miejscu swojego pochodzenia. Potrafi godzinami opowiadać o mgłach unoszących się nad jego ukochanym Gopłem. Jego droga do kapłaństwa nie była łatwa. Skończył technikum mechaniczne, miał dziewczynę, ale wybrał seminarium. I z perspektywy … lat trzeba powiedzieć, że to była mądra decyzja. Potrzeba nam takich księży, jak Ryszard. W Bydgoszczy dostał bardzo trudne zadanie – wybudowania kościoła na Szwederowie oraz domu parafialnego. Walczy od kilkunastu lat i powoli, krok po roku realizuje ten cel. Nie potrafię powiedzieć, skąd znajduje na to wszystko czas. Przecież opiekuje się środowiskami ludzi pracy, myśliwymi, skarbowcami, sybirakami, więźniami politycznymi, hodowcami gołębi pocztowych, prokuratorami, żandarmerią wojskową oraz Aeroklubem Bydgoskim. Jestem też diecezjalnym duszpasterzem krwiodawców i sam oddaje krew oraz organizuje akcje PCK na Szwederowie.
Ryszardzie. Żyj 200 lat, jesteś nam wszystkim bardzo potrzebny. Niech ci nie zabraknie sił do tych wszystkich zadań, które realizujesz.
Wielka szkoda, że nie da się Ciebie sklonować. Jak bardzo przydało by się nam dzisiaj więcej takich księży Ryszardów.
Stety czy niestety – jesteś jeden i niepowtarzalny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!