Bydgoska policja przyłapała jedną z kandydatek komitetu Konstantego Dombrowicza na zaklejaniu plakatów rywali. Kandydatka twierdzi, że sama też jest zaklejana.
<!** reklama>
Informacja o zajściu pojawiła się wczoraj. - Potwierdzam. 11 listopada o godzinie 4 rano wideomonitoring zarejestrował, jak przy ul. Broniewskiego, na wysokości targowiska, kobieta nakleja plakaty na ogłoszenia wyborcze innych kandydatów. Na miejsce wysłano patrol, który kobietę wylegitymował - informuje Maciej Osinski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
<!** Image 2 align=none alt="Image 160782" sub="Grażyna Kufel startuje z komitetu Konstantego Dombrowicza.
Fot. Dariusz Bloch">
Wylegitymowaną okazała się Grażyna Kufel, kandydująca z ramienia prezydenckiego komitetu „Miasto dla Pokoleń”, liderka listy w okręgu 4 (Błonie, Górzyskowo, Szwederowo). Prowadzone jest obecnie w jej sprawie postępowanie z artykułu 67 paragraf 1 kodeksu wykroczeń: „Kto umyślnie uszkadza lub usuwa ogłoszenie wystawione publicznie przez instytucję państwową, samorządową albo organizację społeczną lub też w inny sposób umyślnie uniemożliwia zaznajomienie się
z takim ogłoszeniem, podlega karze aresztu albo grzywny”.
- Jestem matką chrzestną monitoringu na Błoniu i świadomie naklejałam swoje plakaty na takim trójkącie, który jest wykorzystywany przez wszystkich kandydatów. Dlaczego o czwartej nad ranem? Często wstaję o tej porze i lubię wtedy pracować. Od pana dowiaduję się, że jest prowadzone jakieś postępowanie. Moje plakaty też są zaklejane przez innych kandydatów, więc monitoring powinien to też zarejestrować. Udam się na policję i złożę zawiadomienie - wyjaśnia Grażyna Kufel, na co dzień przewodnicząca Rady Osiedla Błonie.
Komitet Wyborczy „Miasto dla Pokoleń” zapewnia, że odcina się od sposobu działania swojej kandydatki.
- Dopiero teraz dowiaduję się, że pani Kufel to zrobiła. Jeśli to prawda, to działała na własną odpowiedzialność, my takich działań nie pochwalamy. Na pewno porozmawiamy z panią Kufel i poprosimy, żeby takie sytuacje się nie powtarzały. Nie możemy jej wycofać z listy ani wyciągnąć innych konsekwencji, bo nie pełni w naszym komitecie żadnej funkcji. Muszę zaznaczyć, że sami często padamy ofiarą wandalizmu. Nasze plakaty są niszczone, zrywane, coś się na nich dorysowuje. Kilka takich przypadków zgłosiliśmy policji, a jednego ze sprawców złapaliśmy na gorącym uczynku i oddaliśmy w ręce policji - mówi Michał Sztybel, rzecznik prasowy komitetu wyborczego prezydenta Konstantego Dombrowicza.
Dlaczego policja nie poinformowała wcześniej o zajściu z udziałem Grażyny Kufel? W zespole prasowym KWP usłyszeliśmy, że komisariatr policji Błonie nie przekazał informacji na ten temat.