Na razie w lepszej sytuacji przed wyborami jest Magdalena Maison, która zebrała najwięcej głosów ponad 46 procent w pierwszej turze). Drugi w stawce Dariusz Fundator (36 procent głosów) chciał doprowadzić do starcia, które miało pozwolić mu przekonać mieszkańców do swojej kandydatury. Wszyscy wiedzą, że debaty między politykami czy samorządowcami potrafią odmienić losy każdej kampanii. Nie tym razem jednak, bo zdaniem wyborców Dariusza Fundatora, Magdalena Maison stchórzyła, bojąc się bezpośredniej wymiany poglądów i na spotkanie nie przyszła.
Flesz - Wybory Samorządowe. Gdzie będzie druta tura?
KWW Magdaleny Maison zarzucił z kolei konkurencji, że ta w kampanii posługiwała się dotąd oszczerstwami i pomówieniami.
- Od początku kampanii są spotkania z mieszkańcami, ponieważ zależy nam na indywidualnym kontakcie z nimi - oświadczyli przedstawiciele KWW Wybieram Maison. - Chcemy dać się poznać wyborcom jak najlepiej, bezpośrednio odpowiadamy na ich pytania i prezentujemy program. Dlatego zamierzamy kontynuować taką formę kampanii. (...)Prowadzenie sporów pomiędzy kandydatami, które przybierają nieelegancką formę, nie jest zamierzeniem KWW Wybieram Maison. Nie interesuje nas puste i mało efektywne politykowanie, a realna praca dla mieszkańców. Nieakceptowalny jest dla nas sposób prowadzenia kampanii przez KWW Dariusza Fundatora - Zafunduj Sobie Lepszą Przyszłość. Oszczerstwa, pomówienia i pojawiające się nieprawdziwe informacje na temat naszej kandydatki Pani Magdaleny Maison, które były elementem dotychczasowej kampanii sztabów przeciwnych KWW, pozwalają nam przypuszczać, że debata może być utrzymana w podobnym tonie jak dotychczasowa kampania - nie będzie więc ani obiektywna, ani konstruktywna.
Dariusz Fundator miał więc okazję przedstawić swój program i zmierzyć się z pytaniami mieszkańców, którzy pojawili się na spotkaniu.