Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kanclerz na wylocie

Grażyna Ostropolska
Listopadowe posiedzenie senatu UKW, podczas którego doszło do awantury o kanclerza
Listopadowe posiedzenie senatu UKW, podczas którego doszło do awantury o kanclerza Dariusz Bloch

Na rozwiązanie umowy z kanclerzem ostro nalegał senat Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. W listopadzie ub. r. stało się jasne, że miał ku temu powody.
[break]

To m.in. z powodu kontrowersyjnych działań i zachowań Słowińskiego, rezygnację z funkcji prorektora złożył prof. Roman Leppert. - Za niezgodne z ustawą i statutem uczelni uważam powierzenie kanclerzowi władzy przynależnej rektorowi - oświadczył na listopadowym otwartym posiedzeniu senatu. Duże poruszenie wywołały wtedy słowa Jerzego Serwińskiego, byłego dyrektora Centrum Edukacji, Kultury Fizycznej i Sportu, który oznajmił, że współpraca z kanclerzem Arkadiuszem Słowińskim była horrorem. - Zamiast pomagać, przeszkadzał, a jak ktoś mu się sprzeciwił ostrzegał: „Wujek Arek wszystko może, bo dziadek rektor wszystko mu podpisze” - wyjawił. Pisaliśmy o tym 27 listopada w publikacji; „Rektor na beczce prochu”, a dwa dni później w artykule: „Kto się boi wujka Arka” ujawniliśmy, jak zachowanie kanclerza oceniają jego podwładni. Okazało się, że choć zrzucali mu mobbing i co najmniej nieeleganckie zachowania wobec pracowniczek UKW, to inspekcja pracy nic nie mogła zrobić, bo pracodawca (rektor) nie zgodził się na rozdanie anonimowych ankiet.

W grudniu powołana do ocenienia pracy kanclerza komisja, negatywnie wypowiedziała się na temat działań na uczelni, a w styczniu senat zawnioskował do rektora Janusza Ostoi-Zagórskiego o rozwiązanie umowy z Arkadiuszem Słowińskim. Za podjęciem takiej uchwały głosowało 15 senatorów, a tylko 4 było przeciw, ale rektor oświadczył, że nie zamierza się do ich wniosku przychylić. Pojawiła się nawet groźba unieważnienia uchwały, bo prawnicy rektora dopatrzyli się błędów w jej zapisie (pisaliśmy o tym 29 stycznia w publikacji „Schroni się pod rektorskie gronostaje?”).
Wieszczono wojnę rektora z senatem, ale w lutym Jego Magnificencja poszedł na... kompromis. Obwieścił, że jest gotów przenieść Słowińskiego na inne stanowisko i ogłosić konkurs na nowego kanclerza UKW (patrz: „Poleci głowa kanclerza” z 11 lutego). Senatorzy na takie rozwiązanie przystali, a rektor przyrzeczenia nie złamał. W tym tygodniu odwołał Arkadiusza Słowińskiego z funkcji, a pełnienie obowiązków kanclerza powierzył jego zastępcy Renacie Malak.

- Teraz pan Słowiński jest na zwolnieniu lekarskim, a potem wykorzysta zaległy urlop - informuje Piotr Kwiatkowski, rzecznik UKW. Konkursu na nowego kanclerza uczelni jeszcze nie ogłoszono.

- Za rektora Kubika w ogóle nie było kanclerza - przypomina rzecznik. Jaką funkcję będzie pełnił teraz Słowiński? - Rektor jeszcze nie podjął w tej sprawie decyzji - słyszymy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!