Kanada zezwoli nieszczepionym kanadyjskim kierowcom ciężarówek na wjazd ze Stanów Zjednoczonych, cofając decyzję, która wymagała zaszczepienia wszystkich takich pracowników przeciwko koronawirusowi.
Premier Kanady Justin Trudeau uległ presji głównej partii opozycyjnej i potężnemu lobby transportowemu i od najbliższej soboty taki zakaz cofnięto, gdyż mogłoby to spowodować braki kierowców, zakłócić handel i podnieść inflację w kraju.
Kanadyjska Agencja Usług Granicznych poinformowała, że niezaszczepieni lub częściowo zaszczepieni kanadyjscy kierowcy ciężarówek przybywający na granicę amerykańsko-kanadyjską pozostaną zwolnieni z testów i kwarantanny przed przybyciem, przylotem i po przyjeździe. Jednak kierowcy ze Stanów Zjednoczonych nadal będą musieli zostać zaszczepieni lub zostaną zawróceni na granicy od 15 stycznia, powiedział. Decyzja została podjęta w celu zapewnienia płynnych łańcuchów dostaw.
Branża transportu samochodowego ma kluczowe znaczenie dla ponad dwóch trzecich z 650 miliardów dolarów kanadyjskich będących w obrocie towarów rocznie między Kanadą a USA transportowanych po drogach.
Jak szacują specjaliści, koszt sprowadzenia ciężarówki owoców i warzyw z Kalifornii i Arizony do Kanady podwoił się podczas pandemii koronawirusa.
Natomiast administracja prezydenta Joe Bidena chce, aby kierowcy ciężarówek w firmach zatrudniających 100 lub więcej pracowników byli zaszczepiani lub poddawani cotygodniowym testom. Na razie taki pomysł zakwestionowany przez Sąd Najwyższy, jednak pracodawcy w obawie przed możliwymi przyszłymi karami nakładanymi za każdego niezaszczepionego pracownika, będą naciskali na nich, by przyjęli preparat.
