Wzorem wioślarzy LOTTO Bydgostii WSG Bank Pocztowy, działacze i trenerzy sekcji kajakowej Stowarzyszenia Sportów Wodnych WKS Zawisza spotkali się na wspólnym oglądaniu finałów igrzysk olimpijskich w Pekinie.
<!** Image 2 align=right alt="Image 93477" sub="Starty kajakarzy przeżywają: (od lewej) Piotr Garsztka (prezes wodniaków Zawiszy), Andrzej Stobrawa (dyrektor ds. rozwoju Kujawsko-Pomorskiej Szkoły Wyższej), Roman Czakowski (kanclerz KPSW), Rafał Bruski (wojewoda), Waldemar Keister (prezes kajakarzy Zawiszy), Adam Soroko (dyrektor Wydziału Sportu i Turystyki UM), Grzegorz Jasina (członek zarządu kajakarzy Zawiszy). / Fot. Dariusz Bloch">Do wspólnego kibicowania zaprosili wojewodę Rafała Bruskiego, dyrektora Wydziału Sportu i Turystyki UM Adama Soroko oraz współpracującą z klubem uczelnię, czyli Kujawsko-Pomorską Szkołę Wyższą. Wczoraj w trzech z czterech finałów płynęli bydgoszczanie. Niestety, żadna z naszych trzech szans medalowych nie spełniła się. Czwórka kobiet na 500 m z Beatą Mikołajczyk (UKS Kopernik) i Mariusz Kujawski (Zawisza) w dwójce na 1000 m zajęli najgrosze z możliwych - czwarte pozycje - straty odpowiednio 0,048 sekundy - kobiety i 0,078 - dwójka. Gorycz przeżyła również czwórka kajakarzy na kilometr z Pawłem Baumannem (Zawisza), która była szósta - strata do podium 3 sekundy. Tutaj jednak usprawiedliwieniem było pęknięte żebro Tomasza Mendelskiego.
- Szczęście było blisko - komentował Rafał Bruski.
<!** reklama>- Znów powtarza się scenariusz - kajakarze zdobywają worek medali na mistrzostwach Europy, pucharach i mistrzostwach świata, a jak przychodzą - igrzyska zamiast podium - mamy czwarte, piąte i szóste miejsca - nie krył rozczarowania Adam Soroko.
- Czwarte miejsca na olimpiadzie dla naszych młodych debiutantów, Mariusza Kujawskiego i Beaty Mikołajczyk, to wielki sukces - mówił Waldemar Keister, prezes kajakarzy Zawiszy. - Muszą jednak nastąpić zmiany w związku i szkoleniu, abyśmy za cztery lata w Londynie mogli cieszyć się z medali.
Mój komentarz
Ta klątwa trwa od lat
Tak pierwszą część finałów podsumował prezes Polskiego Związku Kajakowego, Ryszard Seruga. Kolejne cztery szanse, w tym dwójce na 500 m Beaty Mikołajczyk, dziś przed południem. W sportach wodnych - kajakarstwie czy wioślarstwie - liczą się medale. Tym bardziej jeśli głośno jak kajakarze o nich się mówi i startuje z pozycji wicemistrzów świata - Kujawski i Baumann. Kolejny raz okazało się, że olimpiada rządzi się swoimi prawami, a trenerzy kadry i działacze związku nie wyciągnęli wniosków po poprzednich igrzyskach. Bydgoszczanie mają prawo do optymizmu, bo nasi przedstawiciele po pierwsze są młodzi: Kujawski - 21 lat, Beata Mikołajczyk - 23 lata, Paweł Baumann - 25 lat, a po drugie należą do najlepszych zawodników w kraju. Sławomir Kabat
