https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Julka wybudziła się po operacji. Jej stan jest stabilny

Dorota Witt
To zdjęcie Julki sprzed operacji. Dziś uśmiechnęła się po raz pierwszy po zabiegu
To zdjęcie Julki sprzed operacji. Dziś uśmiechnęła się po raz pierwszy po zabiegu Archiwum A. Ciesińskiej
- O Julce nie można już mówić, że to mała – wielka wojowniczka. To istna gigantka. Walczy o swoje nowe życie jak lwica - mówi Dominika Matuszak, przyjaciółka rodziny Ciesińskich, która wspiera ją od początku.

Guz, który 19 lutego podczas 6-godzinnej operacji usunęli lekarze z Bostonu, był włókniakiem dwa razy większym niż serce małej Julki.

Miliony ze zbiórki

Skomplikowana operacja serca Julki Ciesińskiej z Bydgoszczy kosztowała 2 miliony złotych. Odważyli się jej podjąć jedynie lekarze w Bostonie, dokąd na początku lutego dziewczynka poleciała wojskowym samolotem.
Tuż po zabiegu amerykańscy lekarze, choć ostrożnie, dawali nadzieję, że będzie dobrze - zastawki działały po zabiegu bez leków.

Bez bólu

Dziś, 24 lutego, bliscy dziewczynki poinformowali, że wybudziła się z pooperacyjnej narkozy: jej stan jest w tej chwili stabilny.
- Julka tak bardzo chciała już rozpocząć swoje „nowe życie”, że po operacji wybudziła się wcześniej niż planowali lekarze. Nie obyło się bez bardzo poważnych turbulencji, ale dziś pierwszy raz się uśmiechnęła. Cały czas dostaje najsilniejsze leki przeciwbólowe. Dzięki temu, jak zapewniają medycy, nie odczuwa bólu, a jedynie pooperacyjny dyskomfort. Przechodzi też mnóstwo badań. Lekarze monitorują jej stan, a pielęgniarki otaczają opieką - relacjonuje Dominika Martuszak, przyjaciółka rodziny, która walkę o zdrowie Julki wspiera od samego początku.

Julka tak bardzo chciała już rozpocząć swoje „nowe życie”, że po operacji wybudziła się wcześniej niż planowali lekarze. Nie obyło się bez bardzo poważnych turbulencji, ale dziś pierwszy raz się uśmiechnęła.

Rodzice dziękują za pomoc

Przy dziewczynce cały czas są rodzice. - Ostatnie dni pokazały, po kim Julcia ma w sobie taką siłę. Alicja i Kamil to prawdziwi herosi - podkreśla Dominika Matuszak. - O samej Julce nie można już mówić, że to mała – wielka wojowniczka. To istna gigantka. Walczy o swoje nowe życie jak lwica.
Rodzina raz jeszcze dziękuje wszystkim, którzy wspierają całą akcję pomocową dla Julki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Adam K

Julcia wracaj do zdrowia tego życzymy Tobie z całego serca. Szczególne pozdrowienia dla wytrwałych super rodziców .

G
Gość

Przynajmniej jedne dobre wiadomosci :)

c
cazs

rewelacja, oby tak dalej, Mala Bohaterka

s
seba1978

Bardzo dobre wiadomosci-zyczymy aby wrocila do zdrowia.Bedzie dobrze!

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski