Najwięcej punktów (11+2) zdobył Emil Sajfutdinow. Zadowolony może też być „Adrenalina”, którego Dackarna wywalczyła cenny remis na torze sąsiada zza miedzy.
<!** Image 2 align=right alt="Image 150055" sub="Nie tak dawno Andreas Jonsson cieszył się z wysokiego zwycięstwa Polonii w derbach z Unibaksem. W Elitserien jego Dackarna zremisowała na wyjeździe z lokalnym rywalem, ale tydzień temu wygrała u siebie 51:45. Dzięki temu zainkasowała punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu z Vetlandą Fot. Jarosław Pabijan">- Mecz z Vetlandą, to dla fanów z Malilli spotkanie derbowe. Dwa miasta dzieli tylko 40 kilometrów, więc atmosfera na trybunach jest podobna do tej, którą obserwujemy na spotkaniach pomiędzy Bydgoszczą a Toruniem - mówił przed meczem Jonsson.
Kibice mieli się czym emocjonować. Dackarna Malilla przyjechała osłabiona brakiem Hansa Andersena i Petera Karlssona (leczą drobne urazy), a mimo to zdołała zremisować (48:48). Andreas zdobył dla gości 9 punktów + bonus (1, 2, 1, 3, 2), a w jednym z wyścigów pokonał m.in. Jasona Crumpa.
Scysja Lindbaecka
Aż czterech polonistów wystartowało w spotkaniu Indianerna Kumla - Piraterna Motala (44:52). W ekipie gospodarzy nie zachwycił Grzegorz Walasek, który na swoim koncie zapisał tylko 6 oczek i 2 bonusy (2, 2, 1, 0, 1).
W drużynie „Piratów” wyróżniającym się zawodnikiem był Emil Sajfutdinow (pierwszy start w tym sezonie w Elitserien). Rosjanin zdobył 11+2 (3, 1, 2, 2, 3). Udany występ zaliczył też Robert Kościecha, który wywalczył 10+1 (3, 1, 0, 3, 3, u). Słabiej zaprezentował się powracający po kontuzji Antonio Lindbaeck. „Toninho” uzbierał 4 punkty + bonus (0, 2, 2, 0).
<!** reklama>- Rozmawiałem po meczu z Lindbaeckiem i usłyszałem, że bark już go nie boli. To dla mnie najważniejsza wiadomość - powiedział „Expressowi” Jacek Woźniak, trener Polonii.
Być może dorobek czarnoskórego Szweda byłby większy, gdyby nie niebezpieczna jazda Magnusa Zetterstroema (8+1 dla Indianerny). Po jednym z wyścigów doszło nawet do scysji i ostrej wymiany zdań pomiędzy Lindbaeckiem a „Zorro”.
Sensacja w Gislaved
Pozostałe dwa mecze także były bardzo wyrównane. Ekipa Vastervik pokonała Rospiggarnę różnicą zaledwie dwóch punktów (49:47). Z kolei do ogromnej niespodzianki doszło w Gislaved. Miejscowy Lejonen (mistrz Szwecji) zaledwie zremisował z Valsarną (beniaminek).
1. | Piraterna Motala | 4 | 10 | +49 |
2. | Dackarna Malilla | 4 | 9 | +34 |
3. | Lejonen Gislaved | 4 | 7 | +16 |
4. | Vetlanda | 4 | 6 | +28 |
5. | Vastervik | 4 | 5 | -20 |
6. | Indianerna Kumla | 4 | 2 | -19 |
7. | Valsarna | 2 | 1 | -10 |
8. | Vargarna | 2 | 0 | -36 |
9. | Rospiggarna | 4 | 0 | -42 |