Kolejnym w okresie zimowym gościem kibiców Polonii był wczoraj kapitan zespołu Andreas Jonsson. I jak na kapitana przystało z anielską cierpliwością odpowiadał na wszystkie pytania.
<!** Image 2 align=right alt="Image 140119" sub="Młode fanki Andreasa Jonssona były wczoraj zachwycone. Niektóre bezpośrednio zwracały się do żużlowca Polonii w języku angielskim. Fot. Marcin Karpiński">Po działaczach Polonii, którzy spotkali się z fanami przed tygodniem, przyszła kolej na Szweda.
Popularny „Adrenalina” w Bydgoszczy czuje się, jak u siebie w małej szwedzkiej miejscowości. Uśmiechnięty od razu złapał kontakt z kibicami.
Dzielił się wrażeniami ze startów w minionym roku, ocenił kolegów ze swojej polskiej drużyny i rozdał mnóstwo autografów na zdjęciach i plakatach.
<!** reklama>- Nie ma dla mnie znaczenia, z kim jeżdżę w parze, choć pewne sugestie staram się trenerowi przekazywać - podkreślił na wstępie. - Ale widzę, że zawodnicy chcą ze mną się ścigać. W przyszłym roku mogę nawet z Grzegorzem Walaskiem, z którym miałem kiedyś nieprzyjemne starcie na torze. Ale wszystko wyjaśniliśmy sobie na promie i nie ma między nami już żadnego konfliktu.
<!** Image 3 align=right alt="Image 140119" >Skład na kolejny sezon Jonsson ocenia pozytywnie. - W ostatnich latach Polonia była trochę z tyłu, a ja wolę być w zespole, który o coś walczy. Dlatego cieszę się, że mamy teraz taki team. Myślę, że będzie nas stać na wyrównaną walkę na wyjazdach.
Szwed zgodził się z uwagą jednego z fanów, że częste starty w Grand Prix mogły wpłynąć na tegoroczne wyniki naszego zespołu. Ale problem widzi gdzie indziej. - Przeciwnicy posiadali takie drużyny, gdzie każdy zdobywał punkty. W Polonii tego nie było - zaznaczył Andreas.
Zadeklarował przy okazji, że mógłby jeździć w Bydgoszczy do końca kariery. O ile będą tego chciały władze klubu. Jonsson nie miał natomiast żadnych uwag do byłego trenera Zenona Plecha.
O koledze z ekipy, Emilu Sajfutdinowie wypowiadał w samych superlatywach. - Taka „perełka” trafia się raz na dziesięć lat. Wszyscy liczymy też na młodego Woźniaka. Szymon potrzebuje tylko dużo startów.
<!** Image 4 align=right alt="Image 140119" sub="Zawodnik ubiera się modnie. Lubi np. chodzić w butach Armaniego, które mają te same, co on inicjały - AJ. Fot. Marcin Karpiński">To, że Emil zostanie twarzą Bydgoszczy, choć jeździ krócej w Polonii od Jonssona, Szwedowi nie przeszkadza. - Najważniejsze, że Emil pozostał z nami - dodał AJ. - Z mojej strony zrobię wszystko, żeby nie sprawić wam zawodu. Już dbam o siłę i kondycję na nowy rok. I love Bydgoszcz!
Czy wiesz, że...
- Andreas Jonsson będzie jeździł w Polonii siódmy sezon.
- W swojej kolekcji nie ma ani jednego medalu indywidualnych mistrzostw świata. Najbliżej był w 2006 roku, kiedy zajął 4. miejsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Zawierucha i jego śliczna żona brylują na salonach. Niedawno zostali rodzicami [FOTO]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"