Polska osada z 3 wioślarkami Lotto Bydgostii Moniką Chabel, Joanną Dittmann i Marią Wierzbowską (skład uzupełnia Olga Michałkiewicz z Gorzowa) zajęła 5. miejsce. Biało-czerwone długo płynęły na czwartej pozycji. W końcówce, z powodu problemów ze sterem, wpłynęły na trzeci tor, po którym podróżowały Dunki. Ostatecznie finiszowały na 5. miejscu. Złoto w Płowdiw wywalczyły Amerykanki, srebro dla Australijek, na najniższym stopniu podium stanęły Rosjanki.
Osada ta rok temu w Sarasocie (USA) wywalczyła srebro czempionatu globu. W tym sezonie była trzecia w mistrzostwach Europy.
Zdecydowanie lepiej poszło czwórce podwójnej. Katarzyna Zillmann, Maria Springwald, Marta Wieliczko i Agnieszka Kobus-Zawojska wręcz zdemolowały rywalki, prowadząc od startu do mety.
W finale A mieliśmy jeszcze męską czwórkę (Wiktor Chabel, Dominik Czaja, Szymon Pośnik i Maciej Zawojski). Niestety, Polacy zajęli w wyścigu ostatnie, szóste miejsce. Wygrali Włosi.
Mistrzostwa świata w Płowdiw kończymy z jednym medalem. Rok temu w Stanach Zjednoczonych Polacy zdobyli trzy srebrne krążki.