Spis treści
Jak bardzo wzrosły ceny w sklepach?
Połowa roku to okazja do większych niż zwykle podsumowań. UCE Research ponownie dokonało analizy 461 tys., cen detalicznych produktów w pierwszym półroczu 2023 roku. Codzienne zakupy Polaków zdrożały średnio o 20,3 proc. rok do roku. Dwucyfrowe wzrosty cen zanotowano w 16 z 17 monitorowanych kategoriach. Tylko żywność i napoje bezalkoholowe podrożały średnio o 20 proc.
Ten wynik jest spójny z danymi o inflacji konsumenckiej CPI, mierzonej według metodologii GUS. Od stycznia do czerwca 2023 roku w kategorii żywność i napoje bezalkoholowe odnotowano najwyższe wzrosty cen. Mimo spadku wartości wskaźnika inflacji dla całego koszyka dóbr i usług do 11,5%, w czerwcu br. podwyżki w tej kluczowej dla konsumentów kategorii wyniosły 17,8%, a w lutym i marcu aż 24% – mówi dr Edyta Wojtyla z Uniwersytetu WSB Merito Poznań.
Raporty UCE RESEARCH i Uczelni WSB Merito pt. „Indeks cen w sklepach detalicznych” od 2-3 miesięcy wskazują na malejącą dynamikę wzrostu cen w sklepach. Eksperci przewidują, że podwyżki będą wyhamowywać w każdym kolejnym kwartale. Daleko jednak jeszcze do optymalnego 5-procentowego wzrostu cen. UCE Research przewiduje, że inflacja zejdzie poniżej 10 proc. dopiero w pierwszych miesiącach 2024 roku.
Dynamika wzrostu cen nadal maleje. Najwolniej drożeją tłuszcze
W pierwszym półroczu 2023 roku obserwowaliśmy wzrosty cen detalicznych w skali od 12,6 proc. do 32,4 proc. Miły wyjątek stanowiły tylko produkty tłuszczowe, które zdrożały jedynie o niespełna 4 proc. rdr.
Produkty tłuszczowe odnotowały niższą dynamikę głównie z powodu nadmiernych zapasów, a są to produkty o określonej dacie przydatności do spożycia. Analiza wewnętrznej struktury cen tłuszczów pokazuje, że na ostateczny wynik mocno wpłynęły spadki cen oleju i masła – zauważa ekspertka z Uniwersytetu WSB Merito Gdańsk.
Najwyższy, bo ponad 30-procentowy wzrost cen, dotyczył w I półroczu br. warzyw (+32,4 proc.). Ten wynik jednak nikogo nie powinien dziwić. Skoku cen spodziewaliśmy się już w styczniu, a wynikał on przede wszystkim z ograniczonej produkcji zimowej w Polsce, Hiszpanii i krajach afrykańskich.
Zawirowania na rynku zboża i wysokie ceny nawozów podnoszą też ceny karm dla zwierząt - wzrost o 31,6 proc. w stosunku do 2022 roku. Blisko 30-procentowe wzrosty cen obserwujemy także w przypadku chemii gospodarczej (wzrost o 27,8 proc. rdr.), chociaż w tej kategorii spodziewać się możemy końca tak istotnych podwyżek.
Znaczące wzrosty cen detalicznych w I półroczu 2023 roku obserwujemy także w przypadku innych produktów:
- pieczywo: wzrost o 22,8 proc.
- produkty sypkie: wzrost o 22,6 proc.
- dodatki spożywcze (ketchup, majonezy, musztardy itd.): wzrost o 24,4 proc.
- nabiał: wzrost o 24,2 proc.
- artykuły dla dzieci: wzrost o 21,8 proc.
- wędliny: wzrost o 19,9 proc.
- napoje: wzrost o 19,2 proc.
Zdrożały również słodycze (+17,2 proc.), ryby i środki higieny osobistej (+14,9 proc.) oraz mięso (+14,5 proc. rdr.).
Wysokie marże nie biorą się znikąd. Kolejne podwyżki jesienią
Dr Wojtyla przewiduje, że już kolejny kwartał przyniesie wzrosty cen owoców, kiedy skończą się owoce krajowe, a za importowane zapłacimy więcej z uwagi na wyższe koszty transportu. Generalnie jednak to popyt będzie w dużej mierze decydował o dynamice cen detalicznych w najbliższej przyszłości:
Używki nie notują wysokiej dynamiki wzrostu cen. To najprawdopodobniej wynika z faktu, że wiele osób zrezygnowałoby z ich zakupu, przynajmniej w oficjalnych sklepach. Z kolei środki higieny osobistej w ostatnim roku podrożały tak mocno, że konsumenci zaczęli kupować tańsze produkty lub poszukiwać substytutów. To wpływa na obniżenie popytu, a tym samym nie pozwala na drastyczne podnoszenie cen – dodaje ekspertka z Uniwersytetu WSB Merito Gdańsk.
Ciągle utrzymuje się wysoki popyt na żywność, a to w połączeniu z ogólnymi wzrostami cen w 2022 roku prowadzi do dalszych podwyżek. Producenci i handlowcy nadal odczuwają niepewne warunki ekonomiczne, dlatego utrzymują wysokie marże w celu maksymalizowania i utrzymania zysków, które zapewnią im przetrwanie w przypadku przyszłych zawirowań. A zawirowania wcale nie muszą dotyczyć sytuacji geopolitycznej, tak naprawdę wystarczą gwałtowne zmiany warunków pogodowych, pogłębiające się susze czy niskie ceny skupu w hurcie, aby powstały kolejne wyzwania dla producentów żywności.
Ceny w sklepach w dużej mierze zależeć będą zatem od preferencji i możliwości zakupowych konsumentów, ale także od ogólnej kondycji producentów i handlowców w Polsce i na świecie.