Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeśli Ukraińcy będą uciekać przed wojną, to także do Polski [ANALIZA]

Dorota Kowalska
Dorota Kowalska
Zosin. Przejście graniczne z Ukrainą
Zosin. Przejście graniczne z Ukrainą Fot. Lukasz Kaczanowski/Polska Press
Polska przygotowuje się na przyjęcie uciekających przed wojną Ukraińców. Ilu może ich być? Nawet milion. W piątek, Rada Ministrów przyjęła w trybie obiegowym uchwałę ustanawiającą Rządowy Program - Pomoc dla UA. Samorządowcy od kilku już dni szukają u siebie wolnych lokali, w których mogliby zamieszkać uchodźcy, monitorują sytuację w szkołach i szpitalach. Bo, jak tłumaczą, trzeba być gotowym na każdy scenariusz – także scenariusz otwartej wojny.

Oczy wszystkich skierowane są na Ukrainę. W Donbasie wciąż wybuchają bomby, pytanie, czy Władimir Putin zdecyduje się otwarcie zaatakować sąsiada. Tak Joe Biden, prezydent Stanów Zjednoczonych, jak Boris Johnson, premier Wielkiej Brytanii, są przekonani, że decyzja o ataku już właściwie zapadła.

Nic więc dziwnego, że Polska przygotowuje się na przyjęcie uciekających przed wojną Ukraińców. Ilu ich może przybyć do Polski? Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu, twierdzi, że nawet milion.
- Warszawa i inne samorządy przygotowują się na ewentualny napływ uchodźców z Ukrainy - powiedział we wtorek prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Trzaskowski, wraz z prezydentem Pragi Zdenkiem Hřibem, pojechał do Kijowa, gdzie spotkał się z merem tego miasta Witalijem Kliczką. Obaj politycy wyrazili wsparcie i chęć pomocy Ukraińcom.

Trzaskowski potwierdził, że w zeszłym tygodniu Warszawa otrzymała od rządu sygnał, by przygotować się na potencjalny napływ uchodźców zza wschodniej granicy. Miasto monitoruje sytuację w szkołach, tak, by wiedzieć, czy te byłyby gotowe na przyjęcie ukraińskich dzieci, oraz w szpitalach. Władze Warszawy koordynują też swoje działania w ramach Unii Metropolii Polskich, do której należą m.in. Białystok i Rzeszów.

- To też są te miasta, które będą ewentualnie narażone na to, że będą przyjmować uchodźców - zauważył polityk.
Już tydzień temu, prezydent Ciechanowa Krzysztof Kosiński napisał na Twitterze, że burmistrzowie i prezydenci miast zostali poproszeni o przygotowanie list miejsc, w których mogą być zakwaterowani uchodźcy, ilu konkretna miejscowość może ich przyjąć oraz o koszty ewentualnego pobytu Ukraińców i adaptacji budynków.

Ale też wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł zwrócił się z „pilną prośbą o wskazanie listy obiektów, które mogą zostać przeznaczone do ewentualnego kwaterowania cudzoziemców”.

„Priorytetem jest wskazanie przez Państwa ośrodków, które mogą zostać uruchomione i przyjmować uchodźców w czasie krótszym niż 48 h. Jednakże, proszę o wskazanie wszelkich miejsc, które mogą zostać uruchomione dla uchodźców na terenie Państwa gmin z podaniem czasu potrzebnego na uruchomienie” - polecił.

Wyszczególnił, że pod uwagę mogą być brane internaty, ośrodki wypoczynkowe, szkoleniowe, schroniska, bursy, hostele, hotele, oraz hale widowiskowe, targowe czy sportowe.„Prosimy o potraktowanie sprawy jako pilnej” - napisał wojewoda. Powołał się na pismo szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców z dnia 27 stycznia „informujące o możliwości wystąpienia zwiększonego napływu cudzoziemców na teren RP”.

Do tych informacji odniósł się szef MSWiA Mariusz Kamiński. „To oczywiste, że w związku z sytuacją na Ukrainie przygotowujemy się na różne scenariusze. Jednym z nich są działania wojewodów związane z ewentualnym napływem uchodźców z Ukrainy, którzy z powodu możliwego konfliktu, mogą szukać w naszym kraju bezpiecznego schronienia” – napisał na Twitterze.

Mniej więcej w tym samym tonie wypowiedział się Maciej Wąsik, zastępca Kamińskiego. - Jako rząd musimy być przygotowani na najbardziej czarny scenariusz i od jakiegoś czasu MSWiA podejmuje działania, które mają przygotować nas na przyjście tej fali nawet miliona osób. Musimy przygotować przejścia, musimy przygotować ludzi, musimy przygotować żywność i zapewnić opiekę medyczną – powiedział.

MSWiA prowadzi stały monitoring sytuacji w związku z kryzysem na granicy ukraińsko-rosyjskiej. Sytuacja jest analizowana na bieżąco w ścisłej współpracy z Komendą Główną Straży Granicznej i innymi służbami, Urzędem do Spraw Cudzoziemców oraz wojewodami.

W piątek, Rada Ministrów przyjęła w trybie obiegowym uchwałę ustanawiającą Rządowy Program - Pomoc dla UA.
„ Premier Mateusz Morawiecki powołał zespoły międzyresortowe: ds. przyjęcia przez RP uchodźców napływających z UA oraz ds. przyjęcia przez RP rannych z terytorium UA” - napisał w nocy z piątku na sobotę szef KPRM Michał Dworczyk.

Samorządowcy nie czekali jednak na uchwałę Rady Ministrów, działają już od kilku dni. Wprawdzie do Przemyśla nie dotarła prośba, czy polecenie wojewody podkarpackiego o wskazanie budynków, w których mogliby znaleźć schronienie uchodźcy wojenni z Ukrainy, ale takie miejsca zostały już wybrane.

- Zgodnie z innymi procedurami, w ramach zarządzania kryzysowego, mamy wyznaczone budynki, w których tymczasowe schronienie może znaleźć 3,5 tys. osób. Jest to jednak rutynowe zabezpieczenie, na wypadek wystąpienia klęsk żywiołowych, np. powodzi - wyjaśnia Maciej Wolański, kierownik Kancelarii Prezydenta Przemyśla.

Do przyjęcia uciekających przed wojną Ukraińców przygotowany jest Lublin. Ratusz poinformował, że sporządził listę obiektów, w których Ukraińcy będą mogli znaleźć schronienie. – W uzgodnieniu z wojewodą aktualizujemy listę obiektów i lokali miejskich, które mogłyby być wykorzystane do zakwaterowania uchodźców z Ukrainy. Biorąc pod uwagę zarówno obiekty będące w zarządzie miasta, jak i należące do innych podmiotów, szacujemy, że na terenie Lublina znajduje się kilkanaście tysięcy miejsc, m.in. w bursach szkolnych i internatach, akademikach czy hotelach. Ponadto, punkty żywienia zbiorowego są w stanie wydawać blisko 9 tys. posiłków dziennie – powiedziała w rozmowie z Onetem Katarzyna Duma, rzecznik prasowy prezydenta miasta. Na terenie Lublina znajduje się również blisko 200 podmiotów publicznych i niepublicznych świadczących usługi w zakresie ochrony zdrowia oraz 15 szpitali, które należą do samorządu województwa.

Także inne miasta i powiaty w woj. lubelskim wyraziły gotowość na przyjęcie uchodźców. W Wielkopolsce były ośrodek szkoleniowy dla policji nad Jeziorem Kierskim w Poznaniu i ośrodki sportowe w Kaliszu, to dwa pierwsze miejsca, w których schronienie mogliby znaleźć uciekający przed wojną Ukraińcy. Na ich przyjęcie gotowe mają też być szkoły.

- Mamy mnóstwo szkół w wielu miejscach, które zostały zlikwidowane. Są budynki, które można przeznaczyć na naukę również dzieci ukraińskich. Z systemu szkolnego w Polsce ubyło w ostatnich 15 latach około 1,5 miliona dzieci. Nie widzę więc problemu w tym, żebyśmy mogli zorganizować pomoc edukacyjną również dla dzieci ukraińskich uchodźców, jeśli dojdzie do konfliktu zbrojnego w tym kraju, choć mam nadzieję, że nic takiego się nie stanie. W piątek analizowałem tę sytuację z Lubelskim Kuratorem Oświaty i z samorządowcami Zamojszczyzny – mówi nam w wywiadzie prof. Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki. Pytany o to, jak wygląda edukacja takiego dziecka, tłumaczy, że nie będzie to proste, najpierw trzeba przyjąć uchodźców i na to są już wojewodowie przygotowani. - Przygotowany jest w ogóle scenariusz przyjmowania uchodźców z Ukrainy, ponieważ jesteśmy absolutnie, całkowicie otwarci na pomoc naszym ukraińskim sąsiadom. Natomiast my z kolei opracowujemy plan włączenia tych dzieci do edukacji, łącznie z nauką języka – dodaje.

Nie tylko Polska liczy się z napływem ludzi uciekających przed wojną. – Nie traktując tego jako scenariusza głównego, bo ciągle mamy nadzieję, że i w tej sytuacji może zwyciężyć rozwiązanie dyplomatyczne i zdrowy rozsądek, (…) rząd będzie przyjmował ludzi uciekających przed wojną – powiedziała w środę dziennikarzom premier litewskiego rządu Ingrida Szimonyte. Minister spraw wewnętrznych Agne Bilotaite stwierdziła z kolei w rozmowie z agencją BNS, że litewskie agencje podległe rządowi przygotowują się do przyjęcia uchodźców z Ukrainy. Według niej, trudno jest przewidzieć, na ile prawdopodobny jest ich napływ, dlatego należy być gotowym na różne scenariusze.

Wszyscy liczą na to, że ten najczarniejszy się nie spełni, ale jeśli tak – tysiące ludzie zostawi na Ukrainie cały swój majątek i będzie uciekać przed wojną.
Współpraca: Norbert Ziętal

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jeśli Ukraińcy będą uciekać przed wojną, to także do Polski [ANALIZA] - Portal i.pl