W „Komunalnych”, jeżeli takie będą, to groszowe. - Na pewno nie będą wyższe - zapewnia prezes zarządu SM „Komunalni” Jan Popa. - Ustalamy wskaźniki wzrostu kosztów. Większość nieruchomości wyszła na plus, tylko niewielka część - przeciwnie. Jeżeli nie przyjdzie sroga zima, to nic nie powinno się zmienić.
Podobnie jest w Pomorskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Na najbliższym posiedzeniu rady nadzorczej przedstawimy wniosek, który każdy lokator powita z satysfakcją - zapowiada prezes Wiesław Gęsikowski. - Opłat eksploatacyjnych nie zamierzamy podwyższać. Jesteśmy spółdzielnią, która inwestuje, więc stałe koszty rozkładają się na coraz większą liczbę budynków. Nie jesteśmy oczywiście w stanie przewidzieć, co będzie z cenami energii, wody czy podatkiem od nieruchomości - w tych przypadkach jesteśmy jedynie pośrednikiem w przekazywaniu tych pieniędzy.
Krzysztof Szpakowski, prezes Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej „Zrzeszeni”, również zapowiada utrzymanie stawek eksploatacyjnych na niemal niezmienionym poziomie. - Stawki mogą wzrosnąć, ale tylko o trzy - cztery grosze. Wiemy, że w przyszłym roku wzrasta płaca minimalna. W naszym przypadku wpłynie to na podwyższenie kosztów sprzątania.
Dobre wieści dla swoich lokatorów ma prezes Fordońskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Zbigniew Sokół. - Nie będzie żadnych podwyżek opłat eksploatacyjnych ani administracyjnych. Koszty utrzymania mamy ustabilizowane i będą nieruchomości, w których wręcz powinny być nieco niższe - mówimy o obiektach, w których nie było konieczne przeprowadzanie napraw i remontów.
Miasto na razie też nie planuje na razie dalszych podwyżek czynszów w mieszkaniach ADM-owskich, mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy.
