Jesień wcale nie musi być szara

Bawią się, uczą i zawierają nowe znajomości. Wiek nie jest tu żadną przeszkodą.Wielu emerytów zadaje kłam twierdzeniu, że drzewa nie zakwitają jesienią.

Pani Krystyna ma 56 lat. Od roku jest na emeryturze. Jak twierdzi, dopiero teraz poznaje smak życia. Wcześniej nie miała czasu. Szybko straciła męża. Sama wychowała trójkę dzieci.

- Kiedy pracowałam, byłam ciągle zabiegana. Na wszystko brakowało mi czasu - opowiada.

Pasją pani Krystyny jest taniec. Niestety, zabaw dla seniorów jest ostatnio coraz mniej.

<!** Image 2 align=right alt="Image 15315" >- Kiedyś organizowaliśmy zabawy, ale przeważnie kończyły się one niepowodzeniem. Mężczyźni nie za bardzo chcieli tańczyć. Panie musiały więc bawić się same - mówi właścicielka jednego z lokali.

Nie ma zbyt wielu wieczorków dla osób „wcześnie urodzonych”. W Bydgoszczy można pobawić się w Modraczku, Stokrotce, Kaskadzie i Michale. Do tego ostatniego klubu zagląda nawet 100 osób.

W Toruniu zabawy organizują niektóre kluby osiedlowe, na przykład Rubinkowo 2 oraz Na Skarpie. Prężnie działa też Dom Pomocy Społecznej przy Szosie Chełmińskiej. Tutaj seniorzy bawią się kilka razy w roku - z okazji Dnia Babci i Dziadka, Dnia Matki, Dnia Kobiet, a nawet walentynek.

Matrymonialne oferty

Zdarza się, że osoby „wcześnie urodzone”, przeważnie po śmierci współmałżonka, próbują ułożyć sobie życie na nowo. Swojej drugiej połowy szukają nie tylko na parkiecie, ale także w biurach matrymonialnych.

- Aktualnie mam oferty 78-letniego pana i 71-letniej pani - opowiada Julita Skoczylas, właścicielka biura partnersko-matrymonialnego „Sekret” w Toruniu.

Dlaczego tak późno korzystają z pomocy „swatki”?

- Ludzie nie chcą być sami. Pragną mieć kogoś bliskiego, kogoś, z kim będą mogli porozmawiać - dodaje Julita Skoczylas. - A dlaczego tak późno? Przeważnie to rozwodnicy lub wdowcy. Bywa, że czekają aż dzieci podrosną i założą własne rodziny. Dorosłe dzieci nie zawsze akceptują jednak nową miłość swoich rodziców.

- Powtarzają, że chyba im odbiło - mówi Julita Skoczylas. - Ja jestem przeciwna takiemu stawianiu sprawy. Jak ktoś jest starszy, to już nie ma prawa kochać?

Na ślubnym kobiercu

- W ubiegłym roku udzieliliśmy 2.300 ślubów - mówi Krystyna Cywińska, kierownik USC w Bydgoszczy. - Około 10 procent par to osoby po pięćdziesiątce.

- Kilka lat temu udzielałem ślubu 99-latkowi. Jego żona była o pół wieku młodsza! - wspomina Andrzej Krupski z bydgoskiego USC.

W Polsce coraz większą popularnością cieszą się też Uniwersytety Trzeciego Wieku.

- To najpopularniejsza w ostatnich latach forma edukacji osób starszych. Celem działania tych uniwersytetów jest aktywizacja intelektualna, społeczna i fizyczna seniorów. Chodzi też przede wszystkim o zmianę stereotypowego wizerunku człowieka starszego jako jednostki biernej, bezradnej i skoncentrowanej wyłącznie na swoich potrzebach - twierdzi Agata Bińczyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

W Polsce jest już około 30 tysięcy studentów seniorów.

Niektórzy z nich mają nawet 70 lat. Uczą się, między innymi, obsługi komputera i języków obcych. Uczestniczą również w zajęciach plastycznych oraz gimnastyki rehabilitacyjnej.

Studia dla seniorów

• Pierwszy Uniwersytet Trzeciego Wieku powstał w roku 1973 we francuskiej Tuluzie. Jego założycielem był profesor prawa, Pierre Vellas.
• Dwa lata później powstał pierwszy uniwersytet w Polsce, założony przez prof. Halinę Szwarc przy Centrum Medycznym Kształcenia Podyplomowego w Warszawie.
• W naszym regionie Uniwersytety Trzeciego Wieku funkcjonują w Bydgoszczy, Toruniu, Włocławku i Świeciu.