5 z 9
....
fot. Jarosław Pabijan

.
JERZY KANCLERZ: Wierzę, że Adrian będzie oceniany wyłącznie poprzez swoją wartość sportową. Ostatnio różnie mu się wiodło, ale on jest twardym zawodnikiem. Na pewno przekona do siebie kibiców. Ci zresztą zawsze potrafią docenić zaangażowanie dla klubu, drużyny. Po dwóch, trzech meczach nawet ci, którzy teraz są nieprzekonani, powinni zmienić zdanie.

Czytaj dalej przesuwając gestem lub strzałką w prawo >>>

6 z 9
....
fot. Jarosław Pabijan

.
JERZY KANCLERZ: Na szczęście nie był to nokaut, ale na pewno mocne zamroczenie. Szczególnie po Tarasence - trzymając się bokserskiej terminologii - byłem liczony przez sędziego. Po odliczeniu do ośmiu, wstałem. Trzeba było się wziąć do pracy, szybko reagować na nową sytuację. Trudno oczywiście o tym zapomnieć, bo wszystko było dogadane. Dostałem prztyczka w nos, nauczkę.
Odejściem Davida najbardziej rozczarowany był mój syn Przemek, który wiele mu pomógł, również w kwestiach sponsorskich. David podkreślał, że nie ma możliwości, żeby odszedł, a potem nagle zmienił front. Nie gniewam się, życzę obu powodzenia i realizacji sportowych ambicji. Jednak na naszych relacjach jakaś rysa jest.

Czytaj dalej przesuwając gestem lub strzałką w prawo >>>

7 z 9
....
fot. Arkadiusz Wojtasiewicz

.
JERZY KANCLERZ: Wcześniej nie zabierałem głosu na ten temat, ale może czas coś wyjaśnić. Pierwsza nasza rozmowa odbyła się w klubie. Grzegorz powiedział wtedy, jakie są jego oczekiwania finansowe. Były duże, więc zapytałem, co jest powodem takiej podwyżki. On odpowiedział, że "towar jest wart tyle, ile da nabywca". Moim zdaniem jednak, zaproponowana przez niego kwota była nieadekwatna do wyników z 2021. Moja propozycja byłaby dużo niższa, nie dogadalibyśmy się.
Potem rozmawialiśmy jeszcze telefonicznie. Grzegorz był już wtedy po rozmowach w Łodzi. Poinformował mnie, że ma klub, ale jak "dam na górkę', to zostanie. To było jednak poza moim budżetem. Zresztą, nie miał argumentów sportowych, by przekonać mnie do podwyżki. Potem mówił jeszcze, że przecież kosztowałby mnie tyle co Zagar. Ale ja Zagara też nie miałbym w drużynie, gdyby nie pomoc sponsora. W przypadku Grzegorza takiego wsparcia już nie było.
Zengota to fajny człowiek, bardzo lubiany przez kibiców. Ale w negocjacjach jest twardy, mocno walczy o swoje. Ja to rozumiem, ale niech kibice zrozumieją mnie. W październiku 2018 roku złożyłem pewną deklarację: chcę awansować z Polonią do ekstraligi, najpóźniej do 2023 roku. Musiałem więc teraz zmontować taką drużynę, żeby dać sobie szansę na zrealizowanie tego planu.
Lubię wielu zawodników, ale nie dla każdego z nich miałbym miejsce w drużynie.

Odejść też musiał Andreas Lyager. Jest mi żal, że się nie dogadaliśmy, bo to wciąż rozwojowy żużlowiec. Szkoda było się z nim rozstać, ale kto wie, czy nasze drogi jeszcze się nie zejdą. Żegnając się, Andreas sam podkreślał, że to może nie na zawsze. Ale też z uśmiechem zapowiedział, że jak przyjedzie do nas na mecz z ROW-em, to zdobędzie komplet punktów!

Tak jak wspomniałem, musiałem dokonać pewnych wyborów, które z sympatią czy jej brakiem nie mają nic wspólnego.

Czytaj dalej przesuwając gestem lub strzałką w prawo >>>

8 z 9
....
fot. Jarosław Pabijan

.
JERZY KANCLERZ: Porównując do minionego sezonu, mamy chyba bardziej równą drużynę. W formacji juniorskiej mamy naszą perełkę - Wiktora Przyjemskiego, do którego dołączył Przemek Konieczny, a on ma większy potencjał niż Nikodem Bartoch. Nie będę wywierał na tych młodych zawodnikach presji, ale śmiało powiem, że Abramczyk Polonia ma dobrych juniorów. Zagar, Miedziński, Bjerre, Jeleniewski mają stanowić o sile tej drużyny i mają ogromne doświadczenie. Wyciągnęliśmy też wnioski z tego roku, gdy po kontuzjach zawodników nie mieliśmy jak uzupełnić składu. Teraz mamy dwóch zawodników - Lachbauma i Michaiłowa, którzy mogą jeździć jako U24. Więc skład jest zabezpieczony. Idealnie byłoby mieć jeszcze Lyagera w rezerwie, ale na taki układ nie było szans. Bardzo groźny będzie Falubaz, bo zielonogórzanie zbudowali drużynę z myślą o awansie. Ciekawą ekipę zmontowało też Krosno, inne drużyny też mogą zaskoczyć. Wydaje mi się, że nawet beniaminek z Lanschut nie będzie chłopcem do bicia. Jestem przekonany, że liga będzie bardzo ciekawa, bez wyraźnego faworyta, jak swego czasu Apator.

Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Kiedy rewitalizacja EC Szombierki? Na EKG padła deklaracja prezesa Grupy Arche

Kiedy rewitalizacja EC Szombierki? Na EKG padła deklaracja prezesa Grupy Arche

AI zaprojektowała naszą kuchnię. Wystarczyło zdjęcie i kilka poleceń

AI zaprojektowała naszą kuchnię. Wystarczyło zdjęcie i kilka poleceń

Venom przejmuje Avengersów! Efekty tej fuzji są widowiskowe

Venom przejmuje Avengersów! Efekty tej fuzji są widowiskowe

Zobacz również

Kiedy rewitalizacja EC Szombierki? Na EKG padła deklaracja prezesa Grupy Arche

Kiedy rewitalizacja EC Szombierki? Na EKG padła deklaracja prezesa Grupy Arche

Venom przejmuje Avengersów! Efekty tej fuzji są widowiskowe

Venom przejmuje Avengersów! Efekty tej fuzji są widowiskowe