1 z 8
Przewijaj galerię w dół
Jakie są scenariusze dla ligi żużlowej? Kiedy najpóźniej...
fot. Jarosław Pabijan

MÓWI JERZY KANCLERZ

Jakie są scenariusze dla ligi żużlowej? Kiedy najpóźniej rozgrywki musiałby ruszyć, by w ogóle udało się je dokończyć? I jak w tej sytuacji radzą sobie kluby i zawodnicy? - o tym rozmawiamy z Jerzym Kanclerzem, prezesem Polonii Bydgoszcz.

Czytaj na kolejnych stronach >>>

2 z 8
Jak Polonia funkcjonuje w tym trudnym okresie?...
fot. Jarosław Pabijan

MÓWI JERZY KANCLERZ

Jak Polonia funkcjonuje w tym trudnym okresie?

Jerzy Kanclerz: Ja pracuję, jestem w klubie codziennie, doglądam ważnych spraw. Pozostali pracownicy klubu działali ostatnio zdalnie, teraz zaczynają wykorzystywać urlopy. Nie mamy wyjścia, sytuacja jest trudna dla wszystkich i trzeba szukać niestandardowych rozwiązań. Jest ciężko, być może czekają nas jeszcze trudniejsze momenty, ale w tej chwili nie liczy się nic innego, niż zdrowie nas wszystkich i o to trzeba w pierwszej kolejności zadbać.

Czytaj na kolejnych stronach >>>

3 z 8
Co z zawodnikami? Rozjechali się do domów?...
fot. Jarosław Pabijan

MÓWI JERZY KANCLERZ

Co z zawodnikami? Rozjechali się do domów?

Jerzy Kanclerz: Każdy jest w siebie. Josh Grajczonek wyjechał do Australii i tam chcę przeczekać najgorsze, trochę potrenować w miarę możliwości. Pozostali obcokrajowcy też przebywają w miejscach swojego stałego zamieszkania. Wysyłają nam filmiki z ćwiczeń, treningów domowych, bo więcej nic zrobić nie mogą. Prochu nie wymyślimy, trzeba czekać, zachować spokój, a przede wszystkim rozsądek.

Na sportowcach ta sytuacjach też się mocno odbija.

Jerzy Kanclerz: Oczywiście. Wszystkie kluby i wszyscy sportowcy są teraz w zawieszeniu. My również. Nasi zawodnicy otrzymali niedawno pieniądze, które mieli zapisane w kontraktach na tzw. przygotowanie do sezonu. Niezależnie od rozwoju sytuacji i tego, kiedy i czy w ogóle liga ruszy, nie będę im tego odbierał. Natomiast większa część ich zarobków to przecież pieniądze podnoszone z toru - za wywalczone punkty. Jeśli ligi nie ma, to tych pieniędzy też nie. A przecież oni mają swoje teamy na utrzymaniu, płacą składki. Odwołane mecze dotykają finansowo naprawdę wielu rodzin.

Czytaj na kolejnych stronach >>>

4 z 8
A jak ta sytuacja wpływa na budżety klubowe?...
fot. Jarosław Pabijan

MÓWI JERZY KANCLERZ

A jak ta sytuacja wpływa na budżety klubowe?

Jerzy Kanclerz: To się dopiero okaże, bo nikt przecież nie wie, jak długo potrwa ta wyjątkowa sytuacja. Ja cieszę się, że udało nam się spłacić wszystkie długi, wyprowadzić klub na prostą. Teraz nie wiem, co będzie dalej. Bo przecież w tej sytuacji nie będę prosił kolejnych firmy, by nas wsparli i zostali naszymi sponsorami. Każdy biznes będzie walczył o przetrwanie. W naszym przypadku, nie wyobrażam sobie startu ligi bez kibiców. Nie ma to sensu ani ze względu na widowisko, ani z powodów finansowych - wpływy ze sprzedaży biletów to w klubach jakieś 30 procent budżetów.

Czytaj na kolejnych stronach >>>

Pozostały jeszcze 3 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Hiszpania, Meksyk i Gruzja z food trucka. Wyjątkowy festiwal smaków w Bydgoszczy

Hiszpania, Meksyk i Gruzja z food trucka. Wyjątkowy festiwal smaków w Bydgoszczy

Tłumy bydgoszczan na Festiwalu Roślin. Łuczniczka zaprasza także w niedzielę

Tłumy bydgoszczan na Festiwalu Roślin. Łuczniczka zaprasza także w niedzielę

5. poszkodowanych w wypadku na S10 pod Toruniem. Bus zderzył się czołowo z osobówką

5. poszkodowanych w wypadku na S10 pod Toruniem. Bus zderzył się czołowo z osobówką

Zobacz również

Wielka zmiana w serialu "Dziedzictwo"! Seher umiera, nowa bohaterka w sercu Yamana

Wielka zmiana w serialu "Dziedzictwo"! Seher umiera, nowa bohaterka w sercu Yamana

5. poszkodowanych w wypadku na S10 pod Toruniem. Bus zderzył się czołowo z osobówką

5. poszkodowanych w wypadku na S10 pod Toruniem. Bus zderzył się czołowo z osobówką