Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jej pierwszy raz - Dziewczyna Lata 2006

Fot. Dariusz Bloch
- Zmienimy kolor i strzyżenie. Nowa fryzura musi być lżejsza, bardziej podkreślać rysy twarzy - zapowiada Karolina Rychlicka, fryzjerka stylistka. Po raz pierwszy oglada zdjęcie Patrycji Mani, Dziewczyny Lata 2006, zamieszczone Internecie. Spotkanie twarzą w twarz tylko potwierdza wcześniejszą opinię.

- Zmienimy kolor i strzyżenie. Nowa fryzura musi być lżejsza, bardziej podkreślać rysy twarzy - zapowiada Karolina Rychlicka, fryzjerka stylistka. Po raz pierwszy oglada zdjęcie Patrycji Mani, Dziewczyny Lata 2006, zamieszczone Internecie. Spotkanie twarzą w twarz tylko potwierdza wcześniejszą opinię.

<!** Image 2 align=right alt="Image 33246" >- Ciemny blond, prawie szatyn będzie najlepszy. Do tego kilka czerwonych refleksów. Ogólne wrażenie dla naturalnej blondynki może być lekkim szokiem - przypuszcza fryzjerka.

Ale Patrycji się podoba. - Nie spodziewałam się takiego efektu - przyznaje. - Dotąd wszyscy mówili, że jestem podobna do taty, ale teraz widzę wyraźne podobieństwo do mamy, która też ma ciemne włosy. To był dobry wybór. Bardzo mi odpowiada - zapewnia.

Potwierdza to chłopak Patrycji, który dzielnie towarzyszy jej na każdym kroku przemiany. - Teraz podoba mi się jeszcze bardziej - wyznaje.

- Moje kolory to biel, czerwień i niebieski. W tych czuję się najlepiej - mówi Patrycja i z lekką obawą spogląda na stroje przygotowane dla niej przez stylistki.

- Będzie kolorowo, ale inaczej - zapewnia stylistka Luiza Gąsecka. I słowa dotrzymuje.

<!** reklama left>Na wieszakach fikuśne sweterki, zawadiackie spódnice. Soczysta zieleń, brudne róże i fiolety, trochę brązu, ale także czerń, którą na co dzień Patrycja wybiera najrzadziej. Nie zabraknie też bieli, a właściwie ecru. Nasza modelka po raz pierwszy założy ślubną sukienkę. Długą, zwiewną, delikatną.

- Na prawdziwej sesji nie mogło takiej zabraknąć. Sukienka jest skromna, ale właśnie takie dziewczyny wybierają coraz częściej - twierdzi stylistka Grażyna Tyczyńska.

Obie panie ściśle współpracują z wizażystką. Makijaż musi współgrać z przygotowanymi dla modelki fryzurami, strojami, a nawet fakturami materiałów.

- Patrycja to profesjonalistka. Choć nie ma doświadczenia, bardzo cierpliwie znosi wszystkie zabiegi, jakim ją poddajemy - zapewnia Viola Tomaszewicz, kosmetolog i wizażystka.

Udział w sesji przygotowanej przez profesjonalistów to główna nagroda za zwycięstwo w konkursie na Dziewczynę Lata 2006. Całodzienne zabiegi i przebieranka, które Patrycja ma już za sobą, to zaledwie rozgrzewka przed tym, co czeka ją następnego dnia.

- Przede wszystkim się wyśpij. Musisz być wypoczęta. Bo praca modelki nie jest łatwa, lekka ani przyjemna - specjaliści uprzedzają Patrycję.

- Ale ja ciężkiej pracy się nie boję - uspokaja dziewczyna. I całe szczęście, bo intensywne przygotowania rozpoczynają się już o 8 rano. Najpierw w salonie fryzjerskim, potem w studiu kosmetycznym. Baza pod kilka przygotowywanych fryzur i makijaży gotowa. Wizerunek Patrycji zmieni się tego dnia wiele razy.

- Nie jesteś już grzeczną nastolatką! Pokaż pazur! - instruuje modelkę Luiza Gąsecka.

Jak na zawołanie łagodna nastolatka zmienia się wampa. Chwilę później na twarzy dziewczyny znów pojawia się uśmiech. To za sprawą oliwkowej, wieczorowej kreacji.

- Głęboki dekolt na plecach, gołe ramiona, długi szal. Czuję się jak dama. Doskonale - cieszy się Patrycja.

Po chwili zrzuca szyfony i wskakuje w sportowe sweterki, spódnice i dżinsy. Nie daje się długo namawiać, gdy instruktorzy z Ośrodka Rekreacji Konnej w Myślęcinku proponują jej przyspieszony kurs jazdy konnej.

- Ale adrenalina! - krzyczy modelka.

Stylistki idą za ciosem. Namawiają dziewczynę, by wsiadła na srokatego konia w zwiewnej, białej sukni.

Dziewczyna dzielnie wytrzymuje nie tylko konną przejażdżkę, ale i ciągłe przebieranki. Mija kilka godzin od porannej wizyty w salonie, a na twarzy Patrycji nie widać śladu zmęczenia. Nie przeszkadzają jej nawet opary lakieru do włosów, który daje się we znaki wszystkim pracującym podczas sesji. Ani to, że fryzjerka już po raz trzeci w ciągu godziny zmienia jej fryzurę.

- Ma doskonałe włosy do modelowania. Gdyby tak nie było, zmiana fryzur zajmowałaby nam więcej czasu. A to byłoby zapewne bardziej męczące - komentuje Karolina Rychlicka.

Patrycja trzyma się dzielnie. Dopiero po wszystkim wyznaje, że czuje się naprawdę zmęczona.

- Pierwszy kryzys przyszedł już po dwóch - trzech godzinach. Uwielbiam pozować do zdjęć, ale nigdy nie robiłam tego niemal przez cały dzień. Dopiero teraz rozumiem, dlaczego profesjonalne modelki mdleją na wybiegach. Czuję się zmęczona, ale szczęśliwa. Chciałam dać z siebie wszystko i mam nadzieję, że się udało. Teraz już wiem, że to praca, która tylko na pierwszy rzut oka wydaje się łatwa - potwierdza to, co mówiły pracujące podczas sesji specjalistki.

Przygotowany przez „Express Bydgoski” prezent okazał się pierwszym krokiem w karierze Dziewczyny Lata. Już za kilka dni wdzięki modelki wybranej głosami Czytelników podziwiać będzie można na pokazie przygotowywanym przez firmę „Gabriel”.

Za pomoc w przygotowaniu sesji dziękujemy: Luizie Gąseckiej - Sklep Olsen, Grażynie Tyczyńskiej - GTStudio, Karolinie Rychlickiej - Salon Fryzjerski VIP, Violi Tomaszewicz - Studio Kosmetyczne VT oraz Ośrodkowi Rekreacji Konnej w Myślęcinku i Hotelowi „Pałac” w Myślęcinku.

Zobacz galerię: Jej pierwszy raz - Dziewczyna Lata 2006

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!