
Przemysław Szymiński (Wisła Płock)
Umiejętnie pokierował defensywą w meczu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. Dzięki temu udało się zagrać drużynie na zero z tyłu. Po raz pierwszy od 27 listopada ubiegłego roku!

Grzegorz Bonin (Górnik Łęczna)
Do kadry go, do kadry! – żartują kibice. Prawda jest taka jednak taka, że uratował dla Łęcznej punkt. Strzelił gola i zanotował świetną asystę, biegnąc z własnej połowy, by pod polem karnym idealnie dorzucić piłkę do Bartosza Śpiączki.

Darko Jevtić (Lech Poznań)
Zrobił różnicę w meczu z Arką Gdynia. Wisienką na torcie okazała się akcja, po której strzelił gola. Na małej przestrzeni kapitalnie poprzekładał piłkę między trzema rywalami. Po prostu klej w nogach.

Filip Starzyński (Zagłębie Lubin)
Wiosnę znów ma cudną. Otóż uczestniczył we wszystkich pięciu bramkowych akcjach „Miedziowych”. Trzy gole, dwie asysty. Dzisiejsze trafienie przeciwko Cracovii było wysokich lotów; „Figo” podbił piłkę nad przeciwnikiem, by następnie mocno uderzyć ją obok bramkarza.