W poniedziałek przed południem, w miejscowości Pieranie (gmina Dąbrowa Biskupia, powiat inowrocławski) kierowca jednego z samochodów zauważył volkswagena golfa jadącego całą szerokością jezdni.
- Jego kierowca wykonywał dziwne manewry. Jechał całą szerokością jezdni, momentami zjeżdżając do pobocza. Takie zachowanie wskazywało na to, że ten kierowca może być pod wpływem alkoholu - asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP Inowrocław.
Mężczyzna postanowił jechać vw golfem. Kiedy volkswagen zatrzymał się przed sklepem w Radojewicach, podszedł do niego. Okazało się, że kierujący golfem jest pijany. Czuć było od niego alkohol. Mężczyzna zabrał kierowcy golfa kluczyki od auta. Zawiadomił też policję.
Na miejsce przyjechali mundurowi z wydziału ruchu drogowego. Po zbadaniu alkomatem, okazało się, że 37-letni kierujący golfem ma aż 3,34 promila alkoholu w organizmie. Stracił prawo jazdy. Sąd zadecyduje o jego dalszym losie. Za kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu grożą mu dwa lata więzienia.
Także w poniedziałek, policjanci z Inowrocławia schwytali jeszcze jednego nieodpowiedzialnego kierowcę. W Jaszczółtowie (gmina Rojewo) jadący audi 37-latek miał 1,8 promila alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie, okazało się, że nie zastosował się także do zakazu prowadzenia pojazdów. W sumie grozi mu 5 lat więzienia.
Info z Polski: