W ostatnim czasie zarówno dorośli, jak i dzieci zostali podrapani i pogryzieni przez makaki japońskie, które powszechnie występują w Kraju Kwitnącej Wiśni. Na niektórych obszarach są uznawane za szkodniki, zjadające uprawy i wchodzące do domów.
Całe miasto Yamaguchi jest otoczone górami i często widuje się tu małpy – powiedział anonimowy urzędnik miejski, cytowany w poniedziałek przez AFP.
Ale rzadko można zaobserwować tak wiele ataków w tak krótkim czasie – dodał.
Na początku ataków, od pierwszego tygodnia lipca, władze rozpoczęły regularne patrole i zastawiły pułapki na zwierzęta, jednak nie zdołano w nie złapać żadnej małpy. W związku z tym postanowiono zmienić taktykę na środki usypiające.
Początkowo atakowane były tylko dzieci i kobiety. Ostatnio ofiarami padły także osoby starsze i dorośli mężczyźni
– powiedział urzędnik.
Miasto nie jest pewne, czy ataków dopuszcza się wiele małp, czy jeden agresywny osobnik. W niektórych przypadkach makaki włamują się do domów przez rozsuwane drzwi lub przez okna. Historia trafiła na pierwsze strony gazet w Japonii w ostatnich tygodniach, a miejscowi mieszkańcy donoszą o regularnych inwazjach.
– Usłyszałem płacz dochodzący z parteru, więc pospieszyłem na dół. (...) Wtedy zobaczyłem małpę pochylającą się nad moim dzieckiem – powiedział dziennikowi „Mainichi Shimbun” jeden z mieszkańców miasta.
Źródło: PAP
mac
Źródło:
