Gościem Radia ZET był polityk Solidarnej Polski, który został zapytany między innymi o przyszłość swojego ugrupowania, szczególnie w kontekście przyszłych wyborów parlamentarnych. - Jestem zwolennikiem tego, żeby współpracować z Konfederacją. Nie ma wroga na prawicy. Jestem otwarty na dialog – powiedział Kowalski.
Polityk stwierdził, że „im szersza lista, tym lepiej.” - Jeśli gwarancją byłoby niedopuszczenie komunistów, PO czy Hołowni do władzy – absolutnie nie wykluczam – dodał.
Zdaniem Kowalskiego prawica może wygrać wybory, bo tylko wtedy jest w stanie je wygrać.
Oprócz tego polityk Solidarnej Polski stwierdził, że „to zaszczyt współpracować” z liderem jego ugrupowania Zbigniewem Ziobro.
Konfederacja odpowiada
„W piłce nożnej kluby przy transferach biorą pod uwagę liczbę strzelonych goli. Jako Konfederacja bierzemy pod uwagę liczbę obniżonych podatków. Zimowe okienko transferowe w Polsce trwa do 24 lutego. Następne dopiero w lato. Janusz Kowalski ma czas poprawić swoje statystyki.” – odpowiedział Jakub Kulesza, przewodniczący Konfederacji w Sejmie.
Niekonsultowana dymisja
Janusz Kowalski do zeszłego tygodnia pełnił funkcję wiceministra aktywów państwowych. W sobotę jednak szef tego resortu Jacek Sasin poinformował o dymisji polityka Solidarnej Polski.
Ugrupowanie negatywnie skomentowało decyzję o odwołaniu Kowalskiego oraz podkreśliło, że jest ona niezgodna z umową koalicyjną.
