Chodzi o wydarzenia z początku sierpnia zeszłego roku, do których doszło przy sklepie w Potoku Wielkim w powiecie janowskim. Dyżurny policji otrzymał wówczas zgłoszenie od właściciela psa, który poinformował, że przekazał zwierzę swojemu znajomemu, aby ten się nim zaopiekował.
– Mężczyzna miał dużo psów i postanowił oddać jednego z nich. Przekazał go znajomemu 47-latkowi będąc przekonanym, że zwierzę będzie miało dobrą opiekę. Od postronnej osoby dowiedział się, że 47-latek razem ze swoim 54-letnim kolegą będąc pod sklepem zabili psa drewnianą pałką i powiesili za łańcuch na płocie – relacjonowała nam wówczas mł. asp. Faustyna Łazur z KPP w Janowie Lubelskim.
Jeszcze tego samego dnia zatrzymano 47-latka. Był kompletnie pijany, miał ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Drugiego z mężczyzn zatrzymano kilka godzin później.
Obaj odpowiadali przed sądem za zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi do trzech lat więzienia. - Obu mężczyzn skazano na sześć miesięcy pozbawienia wolności. Orzeczono też 5-letni zakaz posiadania przez nich zwierząt – mówi Teresa Wilińska, prezes Sądu Rejonowego w Janowie Lubelskim. – Wyrok jest prawomocny.
Skazani mają też wpłacić dwa tysiące złotych na rzecz Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt przy ul. Metalurgicznej w Lublinie. – Sześć miesięcy więzienia za tak brutalne zabicie psa to stanowczo za mało, ale przynajmniej nie jest to wyrok w zawieszeniu ani że na przykład, że sprawa nie została umorzona, co zdarza się bardzo często – komentuje Elżbieta Tarasińska, prezes Stowarzyszenia Opieki nad Zwierzętami „Lubelski Animals”. I dodaje: – Mimo wszystko uważam, że polskie sądy wciąż są zbyt pobłażliwe dla tego typu zwyrodnialców.
Problemem okrutnego traktowania zwierząt zajmuje się resort sprawiedliwości. Kilka miesięcy temu wiceminister Patryk Jaki zapowiedział zaostrzenie kar dla oprawców. Wg założeń projektu dopuszczalna kara za znęcanie się nad zwierzęciem ma wzrosnąć z dwóch do trzech lat więzienia, a w przypadku szczególnego okrucieństwa - do pięciu lat (obecnie to trzy lata). Ministerstwo chce też wprowadzić obligatoryjne (w każdym przypadku skazania) orzekanie nawiązki na rzecz organizacji zajmujących się ochroną zwierząt.
– W sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt przeprowadzono uzgodnienia i konsultacje. Obecnie trwa analiza zgłoszonych uwag, opracowanie raportu z konsultacji i aktualizacja oceny skutków regulacji – poinformowała nas Milena Domachowska z Ministerstwa Sprawiedliwości. – Po uzgodnieniu ostatecznej wersji projektu kolejnym etapem będzie Stały Komitet Rady Ministrów. Planowane przekazanie ustawy do Sejmu to drugi kwartał tego roku.
