https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak "žajfon", "žstarbaks" i "žwansy" namieszały w mieście

Ewa Czrnowska-Woźniak
Zaczęło się od drobnego fejsbukowego manifestu, wyśmiewającego styl zachowania pewnej części uczniów znanego ogólniaka.

W minionych dniach do głosu dorwała się ostro młodzież. Zaczęło się od drobnego fejsbukowego manifestu, wyśmiewającego styl zachowania pewnej części uczniów znanego ogólniaka. Szkoły ze świetnymi wynikami dydaktycznymi, ale w ostatnich latach głośnej również ze względu na umiejętnie podsycaną aurę „elitarności”.
<!** reklama>
Chodzą do niej dzieci wielu zamożnych ludzi, co widać nie tylko po ciuchach, butach i sprzęcie elektronicznym. Dzięki zdobyczom tejże elektroniki, wielu „jedynkowiczów”, bo o I LO w Bydgoszczy tu chodzi, wylansowało się jako osoby nadające młodzieży towarzyski ton.

I ten właśnie lans stał się przyczynkiem do (obscenicznego nawet w nazwie) profilu na Facebooku autorstwa kogoś, kto posunął się za daleko. Dowodem na to, że nie chodziło o zazdrość czy frustrację pojedynczej osoby, była zawrotna w krótkim czasie liczba 2 tysięcy ludzi, którzy zadeklarowali, że się z tym zgadzają.

Nie brakowało wśród nich także uczniów I LO. „Jedynkowicze” starali się jednak zazwyczaj bronić honoru szkoły, tym bardziej, że szybko powiadomiona o fakcie dyrekcja placówki zapowiedziała, że nie odpuści tropienia sprawcy.

Obiektywnie rzecz biorąc, sama strona jest absolutnym znakiem czasu. Młodzi maksymalnie upubliczniają swoje życie (uwierzyliby Państwo, że w dobie skoków ze stratosfery, szpanem jeszcze ciągle jest młodzieżowe „popisywanie” się zdjęciami z papierosami i alkoholem?..).

Na gorącym profilu pełno jest prostackich komentarzy, ale są też uwagi naprawdę dowcipne (no, pewnie uczeń szkoły z placu Wolności, Jeremi Przybora, nie byłby z nich absolutnie dumny, ale...). Temperatura sporu, zapał wielu dyskutantów w obronie ważnych dla siebie spraw i poglądów, były naprawdę godne uwagi.

Ważne w tym wszystkim jest jednak i to, że ta mała afera wokół „jedynki” okazała się pewną obywatelską lekcją. Okazją do dyskusji o granicach wolności wypowiedzi, za łatwej możliwości skrzywdzenia innych ludzi w dobie powszechności przekazu informacji. Również przestrogą dla „ajfonów”, „wansów” i „starbaksów”, że w prawdziwym, dorosłym świecie, trzeba wiedzieć, że czasami rzeczy wymykają się spod kontroli.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bydgoszczanin
w cywilizowanym swiecie to ray ban,airmax czy i-phone to norma a w naszym kraju to wykaznik bogactwa :) i debilizmu pustych ludzi...
B
Bydgoszczanin
ray ban na nosie

airmax na nogach

i-phone w rece

siano w glowie
b
buus
Do VI L.O. też chodzą dzieci bogatych rodziców. Te szkoły nie różnią się klimatem z powodu zasobności portfeli rodziców. Po prostu w VI L.O. jest radośnie i różnorodnie - co chwilę jakaś akcja, w którą uczniowie chętnie się angażują. Chwała za to kadrze dyrektorskiej.
A
Andrzej Adamski
To bardzo ważna sprawa po wszystkich stronach ławki szkolne. Do tej pory strony jakby ślizgały się po tym istotnym problemie.
j
jan
debilizm rozchodzi się jak wirus
m
mariusz
Mieszkam obok tej szkoły i widzę a nawet słyszę tych popsutych małolatów, oczywiście najlepiej mieć Raybany na nosie, Airmaxy na nogach i najważniejszy gadzet Iphone w łapie.....a poziom rozmów tych młodych ludzi jest żenujący....myślą że świat będzie im się klanial do stóp....Kochani rodzice.przede wszystkim to wasza jest najwieksza wina i pora mocno uderzyć się w pierś....bo będziecie jeszcze płakać po swoich rozpuszczonych bachorach...tylko wtedy pozostanie wycie i skomlenie ,"Gdzie my zrobiliśmy błąd...Przecież nasza pociecha miała wszystko..."...nie o to chodzi drodzy rodzice.....
a
absolwentka
Od dawien dawna wiadomo, że jedynka to szpan. Nigdy nie dorównywała VI LO intelektualnymi możliwościami jej uczniów. Szóstkowicze nie mieli nigdy dość bogatych rodziców.I co z tego? Z jednej i drugiej szkoły mamy wspaniałych absolwentów!
a
asdasdasd
"popisywanie się zdj. z alko i fajkami" - to jest własnie jedynka.
wszyscy mówią o tym, że ktoś krzywdzi uczniów jedynki, ale nikt nie powie o tym, że ci małolaci piją, palą, umieszczają się z tym w internecie. dyrekcja oczywiście tez o tym nie wspomni. no bo po co. trzeba bronić honoru jedyneczki... admin zrobił wielką robotę, za którą powinniśmy być wdzięczni. a pewne media oczywiście za wstawiennictwem dyrektorki ukazują wszystko w innym świetle.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski