
Jak z wyprawy po grzyby nie przynieść z lasu mandatu?
W Badenii-Wirtembergii dwaj panowie w wieku 67 i 69 lat wybrali się na grzyby. Wracając z grzybobrania, nie posiadali się z radości, bowiem ich kosze były pełne dorodnych borowików. Gdy zbiory ładowali do samochodu, zauważył to przypadkowy przechodzień, który... powiadomił policję. Funkcjonariusze przyjechali na miejsce, zważyli zebrane grzyby i wlepili im mandat w wysokości 1700 euro oraz zarekwirowali zebrane grzyby. W Niemczech bowiem obowiązuje prawo, które zezwala na zebranie kilograma grzybów przez jedną osobę. Obaj panowie znacznie przekroczyli ten limit, bo zebrali aż 19 kilogramów borowików. Na osłodę policjanci zezwolili im na zachowanie po przepisowym, jednym kilogramie grzybów. Czy w Polsce obowiązują podobne limity? Na co trzeba uważać, wybierając się w Polsce do lasu? Jak zamiast kosza grzybów nie przynieść z lasu mandatu? Zobacz, co wolno, a czego nie w lesie.
Będzie podwyżka 500+ ? 1000 plus - możliwa waloryzacja programu 500 plus.

Co wolno, czego nie?
Około 80 procent lasów w Polsce to lasy państwowe, po których poruszać się można do woli, pod warunkiem przestrzegania przepisów kodeksu wykroczeń i ustawy o lasach. Artykuł 153 Kodeksu informuje, że kto w nienależącym do niego lesie zbiera mech, ściółkę, gałęzie, trawę, wrzos, zioła, szyszki, pozyskuje żywice z drzew lub zdziera korę, podlega karze grzywny do 250 zł. Kara finansowa grozi także za zbieranie grzybów w sposób niedozwolony lub w miejscach niedozwolonych.
Zabronione jest również zbieranie grzybów objętych ścisłą ochroną (wykaz można znaleźć na stronie ministra środowiska TUTAJ), między innymi, borowika korzeniastego, szatańskiego, boczniaka mikołajkowego, maślaka trydenckiego czy niektórych gatunków pieczarek.

Niejadalne to nieznaczy, że trzeba je niszczyć!
Karane jest też niszczenie gatunków niejadalnych czy zbieranie okazów chronionych. W Polsce zarejestrowano 232 grzyby chronione, 54 z nich to wieloowocnikowe, czyli tradycyjne. Pozostałe to porosty. Krótko mówiąc - widzisz muchomora, nie kop go!

Śmiecenie zakazane. Czego jeszcze nie wolno?
Wyrzucanie śmieci do lasu to również poważne wykroczenie, które może skończyć się wysokim mandatem, a nawet sprawą w sądzie. Papierki, opakowania po żywności czy butelki po napojach, wypitych w czasie grzybobrania zabieramy ze sobą, a nie wyrzucamy do lasu!
Za niszczenie ściółki leśnej, trawy, niszczenie sadzonek kara może wynieść 500 złotych.
Strażnik leśny może nałożyć maksymalnie karę 500 złotych, ale za naruszenie prawa można zapłacić dziesięć razy tyle - strażnicy leśni mogą złożyć pozew w sądzie jako oskarżyciel publiczny, a kara sądowa może wówczas wzrosnąć do 5 tys. złotych.