Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak ubezpieczać dziecko w szkole, to z głową

Tomasz Zieliński
Nie wszystkie place zabaw są tak bezpieczne jak ten przy SP nr 61. Warto ubezpieczyć dziecko od ryzyka wypadków.
Nie wszystkie place zabaw są tak bezpieczne jak ten przy SP nr 61. Warto ubezpieczyć dziecko od ryzyka wypadków. Tomasz Czachorowski
Dobrowolne, tanie, najczęściej mało korzystne - takie są ubezpieczenia w szkołach. Warto wcześniej przejrzeć umowę. Ubezpieczyć dziecko można samodzielnie - będzie drożej, ale bezpieczniej.

[break]
O ubezpieczeniu dziecka od następstw nieszczęśliwych wypadków w szkole rodzic myśli zazwyczaj raz - kiedy musi wysupłać z portfela kolejne kilkadziesiąt złotych. Podjęcie decyzji o tym, która firma i na jakich warunkach otoczy ucznia opieką, pozostawia szkole. Dobrze, jeżeli dyrektorzy i nauczyciele konsultują się przy tym np. z radą rodziców.

Bez podstaw

Spraw ubezpieczenia dziecka w szkole nie regulują żadne przepisy. Samo zresztą ubezpieczenie, będące najczęściej polisą od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW), jest dobrowolne.

Kuratoria od lat powtarzają, że nie mogą ingerować - można jedynie zachęcać, by decyzje o ubezpieczeniach zapadały w porozumieniu z rodzicami lub by to oni ją podejmowali. Tylko tyle i aż tyle. Co roku podczas spotkań z dyrektorami pracownicy kuratorium apelują o pełną przejrzystość wyboru ubezpieczyciela.

Bez konkursu

- Od kilkunastu lat ubezpieczeni jesteśmy w firmie "X" - usłyszeliśmy przed rokiem w jednym z renomowanych liceów. - Nie przeprowadzamy konkursu ofert ani negocjacji - co roku przychodzi przedstawiciel ubezpieczyciela z nową umową. Podobnie było w kilku innych pytanych przez nas bydgoskich szkołach średnich i podstawówkach, choć nie we wszystkich. Po roku sytuacja się nie zmieniła.

O wyborze oferty decydują: stawka ubezpieczeniowa, wachlarz świadczeń, wywiązywanie się ubezpieczyciela z umowy oraz odpis dla szkoły. Czym jest "odpis"? To kwota, jaką ubezpieczalnia przekazuje radzie rodziców do wykorzystania na potrzeby szkoły i uczniów. W zależności od liczby objętych polisą uczniów, odpis może wynosić od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Czy są jeszcze inne możliwości wykorzystania umowy z konkretną firmą, np. korzystniejszego ubezpieczenia nauczycieli? Niektórzy rozmówcy kategorycznie zaprzeczają, inni przyznają, że słyszeli o takich przypadkach.

Jeżeli odejmiemy od standardowych 40-50 zł kosztu polisy kilkanaście złotych "odpisu", doskonale widać, ile tak naprawdę kosztuje polisa i czego można się po niej spodziewać.

Nawet nie połowa

- Przed kilku laty córka poważnie skręciła nogę na zajęciach wf - mówi Ewa Biała, nasza Czytelniczka. - Prywatne wizyty (zaproponowane przez NFZ terminy były odległe) oraz leki kosztowały niemal 400 złotych. Odszkodowanie z ubezpieczenia szkolnego - 160.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!