Narty i sanki jeszcze poczekają w tym tygodniu - miały co prawda swoją chwilę, ale niedługo. Co nas czeka zatem do weekendu:
Wtorek 30 stycznia:
Wiatr zmalał, strażacy obawiali się, że w nocy będą mieć dużo pracy. Faktycznie skończyło się tylko na jednym zgłoszeniu o powalonym konarze na ul. Modrzewiowej. Temperatura jest dziś jeszcze względnie wysoka jak na zimę - ok 5 stopni C. Zachmurzenie duże, jednak z przejaśnieniami. Możliwe przelotne opady deszczu.
Środa 31 stycznia:
Noc z wtorku na środę z temperaturą dochodzącą do -1 st. C, niedużym wiatrem nie spowoduje niebezpieczeństwa gołoledzi. Zatem środa powraca z pogodą wręcz jesienną. Większe przejaśnienia, a słońca nigdy za wiele, szczególnie zimową porą. W dzień możemy spodziewać się ponownie ok 5 stopni C. Opady deszczu są możliwe, ale małym stopniu.
Czwartek 1 lutego:
Przysłowiowo - "idzie luty, podkuj buty". Przysłowie nie sprawdzi się w tej części tygodnia. Czwartek nadal w jesiennej aurze ze spadkiem zaledwie do 4 stopni Celsiusza w ciągu dnia. Jak i w środę, w czwartek nadal przejaśnienia. Synoptycy nie przewidują opadów w ten dzień. Jednak parasoli lepiej nie odkładać, wiatr nam ich nie porwie, a przezorny zawsze ubezpieczony. Warunki na drogach dobre.
Piątek 2 lutego:
Spadek temperatury do 2 stopni Celsiusza, synoptycy mówią o możliwych opadach śniegu. Jeśli jednak spadnie, nie poleży długo, temperatura dodatnia spowoduje, że szybko zamieni się w stan płynny. Ostatni dzień przed wymarzonym weekendem, to też ostatni dzień spadku temperatury. W weekend ma przyjść ponownie jesienna pogoda, skok temperatury nawet do 9 stopni.
Lekarze i farmaceuci ostrzegają w tych dniach, by nie odstawiać witaminy C i jednak posiadać w domowych apteczkach coś na przeziębienie. Mamy wzmożony okres wirusów, warto uodpornić się.
zobacz także mercedesa Krzysztofa Rutkowskiego na sprzedaż:
Superauto detektywa Krzysztofa Rutkowskiego wystawione na sp...