Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak świadomie wychować szczęśliwe dziecko? Opowiada edukatorka z Bydgoszczy

Marta Mikołajska
Marta Mikołajska
Pozytywna Dyscyplina to oparta na wzajemnej miłości i szacunku klasyczna metoda wychowawcza, która od tradycyjnego podejścia różni się świadomością - w podejściu zarówno do zachowań dziecka, jak i naszych komunikatów. W Bydgoszczy warsztaty z "pozytywnej" prowadzi Agnieszka Jankowska, certyfikowana edukatorka PD dla rodziców oraz nauczycieli szkolnych, przedszkolnych i żłobkowych, nauczycielka języka angielskiego.
Pozytywna Dyscyplina to oparta na wzajemnej miłości i szacunku klasyczna metoda wychowawcza, która od tradycyjnego podejścia różni się świadomością - w podejściu zarówno do zachowań dziecka, jak i naszych komunikatów. W Bydgoszczy warsztaty z "pozytywnej" prowadzi Agnieszka Jankowska, certyfikowana edukatorka PD dla rodziców oraz nauczycieli szkolnych, przedszkolnych i żłobkowych, nauczycielka języka angielskiego. Nadesłane
- Kiedy zdarza mi się np. podnieść głos – analizuję sytuację, zastanawiam się, dlaczego tak się stało, wyciągam wnioski oraz przyznaję się do błędu – łącznie z przeproszeniem dziecka. Często dorosłym zależy na tym, żeby dzieci miały szacunek do drugiej osoby, ale jak się mają tego nauczyć, skoro same tego nie doświadczają? – mówi Agnieszka Jankowska, edukatorka, która w Bydgoszczy prowadzi warsztaty z Pozytywnej Dyscypliny.

Odkrywamy Bydgoszcz, odcinek 1

od 16 lat

Czym jest Pozytywna Dyscyplina?
Jest to klasyczna metoda wychowawcza oparta na wzajemnej miłości i szacunku. W Polsce znana stosunkowo krótko: od 5-6 lat. W Ameryce pojęcie zaaklimatyzowało się około 25-30 lat temu za sprawą Jane Nelsen, badaczki, która jest autorką pojęcia i opracowała tę metodę wychowawczą w oparciu o filozofię Adlera. Dyscyplina z łac. oznacza „uczenie się”. Jeżeli dziecko się nieodpowiednio zachowuje, to znaczy, że brakuje mu jakiejś kompetencji życiowej, np. umiejętności samoregulacji. Naszym – rodziców oraz nauczycieli – zadaniem jest pokazanie, co może zrobić następnym razem, aby osiągnęło swój cel w akceptowalny społecznie sposób.

Czym PD różni się od tradycyjnego podejścia do wychowania dziecka?
Pozytywna Dyscyplina oferuje bardziej świadome podejście do zachowań dziecka, ale także do naszych komunikatów oraz narzędzi, które stosujemy szczególnie w trudnych sytuacjach. Nikt z nas, rodziców nie przeszedł szkolenia pt. „jak dobrze wychować swoje dziecko?”, ale musimy mierzyć się z tym wyzwaniem. I najczęściej bazujemy na wzorcach przekazanych nam przez poprzednie pokolenie. Ono z kolei wychowywało nas w oparciu o to, co zaobserwowało, czego nauczyło się od swoich rodziców – i w ten sposób powielamy wzorce, które nie zawsze są zdrowe. Często związane jest to z brakiem świadomości, jak pewne zachowania wpływają na innych, jak odbiją się na dzieciach w przyszłości. W PD staramy się traktować dziecko jak równego partnera, a na szkoleniach wykorzystujemy do tego pewne wypracowane narzędzia.

Przez wiele lat potrzeby, opinie dzieci były bagatelizowane. Dopiero stosunkowo niedawno zaczęło się to zmieniać, a małoletnich zaczęto traktować bardziej podmiotowo. Dlaczego tak ważne jest traktowanie dziecka jak równego partnera?
Rodzicom zależy, żeby wychować mądre dzieci, szczęśliwe, odważne, mające zdrowe poczucie własnej wartości. Pamiętajmy, że uczenie się tych kompetencji to proces. Nie jest tak, że dziecko kończy 18 lat i nagle zaczyna myśleć jak dorosły. Trzeba je na to przygotować, już od początku traktując jako osobę wartościową, która może mieć swoje zdanie, z którego opinią się liczymy. Co również nie oznacza, że zawsze musimy ustępować dziecku - tu podkreślę, że granice są ważne aby dziecko miało poczucie bezpieczeństwa.

Dlaczego dzieci są „niegrzeczne”?
W PD nie lubimy określenia „niegrzeczny” - to bardzo szerokie pojęcie. Raczej używamy formy „zachowanie społecznie nieakceptowalne”. Myślę, że warto rozróżnić dwie grupy przyczyn. Pierwszą są często niezaspokojone potrzeby fizjologiczne, jak głód czy zmęczenie.

A ta druga przyczyna?
W Pozytywnej Dyscyplinie niezrozumiałe zachowania dziecka przyrównuje się do czubka góry lodowej, a to, co pod powierzchnią, jest prawdziwym powodem zachowania, czego często dorośli ani dzieci nie są świadomi. Adler mówił, że najważniejszą potrzebą każdego człowieka jest potrzeba przynależności i znaczenia - bycia częścią mniejszej lub większej społeczności oraz bycie w niej akceptowalnym. Jeśli z jakiegoś powodu, np. poprzez krzyk, ta potrzeba jest zaburzona, dziecko wysyła nam tę "zakodowaną wiadomość" w postaci trudnego zachowania. Co jeszcze ważne, to wiedza o naszym mózgu. Kora nowa jest odpowiedzialna za m.in. logiczne myślenie i analizowanie sytuacji, a w sytuacji stresowej jesteśmy odcięci od tej części mózgu. Do głosu dochodzi tzw. "gadzi mózg" wraz z mózgiem ssaczym i to te części decydują czy będziemy walczyć, wycofamy się czy zostaniemy zamrożeni. Kora nowa rozwija się do 26. roku życia, dlatego dzieciom trudniej poradzić sobie z emocjami - jest to uwarunkowane biologicznie.

Jak sobie z takimi zachowaniami poradzić – w oparciu o metody Pozytywnej Dyscypliny?
Współcześni rodzice stoją przed wieloma wyzwaniami wychowawczymi, których jeszcze parę dekad temu nie było, jak np. rozwój technologiczny czy duży dostęp do zabawek i słodyczy. Dzieci widzą takie wspaniałości w sklepie i chcą to wszystko mieć, co często prowadzi do wybuchów złości. Często jako rodzice chcemy rozwiązać jakiś konflikt tu i teraz, racjonalizując, czasem grożąc czy przekupując. Z racji tego, jak działa nasz mózg, takie komunikaty i tak najczęściej lecą w próżnię, a my tylko się frustrujemy. W sytuacji silnych emocji ze strony dziecka należy dać mu czas na ochłonięcie, nawiązanie połączenia z mózgiem logicznie myślącym. Pozwolić poczuć się lepiej i wtedy dopiero rozpocząć rozmowę. Na warsztatach pojawia się dużo różnych narzędzi, które pomagają rodzicom w takich sytuacjach.

Jakie błędy wychowawcze rodzice popełniają najczęściej?
Jako edukator wyznaję zasadę: „Traktuj błędy jako fantastyczną okazję do nauki”. Pamiętajmy, że każdy z nas popełnia błędy. Sama jako mama trojga dzieci popełniam je codziennie. Wracając jednak do pytania, myślę, że najczęstszym błędem jest odbieranie komunikatów dziecka, jak np. „jesteś głupia”, „nie chcę z tobą mieszkać”, jako bezpośrednią informację o rodzicu. A tymczasem są to informacje mówiące nam, jak dziecko się aktualnie czuje, jaki stan emocjonalny przeżywa, jest to tzw. "zakodowana wiadomość". Rodzic czuje się zraniony i nieodpowiednio reaguje, np. karze iść do pokoju, mówi „jak ty się zachowujesz?”, „jesteś niegrzeczna”. Takie komunikaty zamykają nas na możliwość dogadania się z dzieckiem oraz zmniejszają szansę na rozwiązanie konfliktu i poradzenie sobie z emocjami, co później owocuje zwiększoną ilością trudnych zachowań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo