https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak się w Warszawie (nie) dogadali

Piotr Bednarczyk
Wczoraj w Warszawie doszło do narady prezesów klubów z przedstawicielami Głównej Komisji Sportu Żużlowego

Wczoraj w Warszawie doszło do narady prezesów klubów z przedstawicielami Głównej Komisji Sportu Żużlowego

<!** Image 2 align=right alt="Image 35016" sub="Mariusz Puszakowski (z lewej) i Robert Kościecha nie wiedzą jak będzie wyglądał kształt przyszłorocznych rozgrywek ekstraligi">Zaczęło się od małej konsternacji - Ryszard Kowalski, szef spółki „Ekstraliga Żużlowa”, mającej w przyszłym sezonie poprowadzić rozgrywki ekstraligi, odczytał oświadczenie, że dyskutowanie na temat najwyższej klasy rozgrywkowej jest bezcelowe i... wyszedł z sali. Zdaniem przedstawiciela spółki regulaminu i tak już nie można w tym momencie zmienić, a więc nie może być np. mowy o powiększeniu liczby zespołów do 10.

Ostra reakcja

- Spowodowało to ostrą reakcję, głównie ze strony prezesa Unii Leszno Józefa Dworakowskiego oraz mojej - mówi dyrektor KS Toruń Mirosław Batorski. - Jakim bowiem prawem pan Ryszard Kowalski wypowiadał się za nas? Przecież też należymy do spółki. Organizacja rozgrywek jeszcze nie została formalnie przekazana przez Polski Związek Motorowy spółce. Więc uważam, że dyskusja była jak najbardziej celowa. Przewodniczący GKSŻ-u zebrał wszystkie uwagi i przekaże je prezesowi PZM, Andrzejowi Witkowskiemu. Podkreślam, że nie podejmowaliśmy na zebraniu żadnych decyzji, a jedynie zebraliśmy sugestie dotyczące kształtu rozgrywek i regulaminu.

Jakie są więc te propozycje?

Każdy z 21 przedstawicieli klubów przedstawił swoje pomysły. Poza przedstawicielem PSŻ-u Poznań wszyscy byli za zwiększeniem ekstraligi do dziesięciu drużyn. Wówczas likwidacji uległaby II liga, a I liga albo jeździłaby bez drużyn zagranicznych, albo podzielona na dwie grupy (w finałowej części rozgrywek spotkałyby się po trzy najlepsze ekipy z dwóch grup). Wiele osób było też za tym, aby wprowadzić minimalną wysokość sumy kalkulowanych średnich meczowych, by nie dochodziło do sytuacji, w których drużyny przysyłają w ramach oszczędności samych juniorów i mecze zamieniają się w parodię. Ale ten przepis miałby obowiązywać jedynie w niższej lidze.

Rozmawiano też o np. sensie dopuszczania do meczów juniorów zza granicy.

Zabrakło bydgoszczan

Na zebraniu zabrakło przedstawicieli klubów z Bydgoszczy i Wrocławia.

<!** reklama left>- Mam wrażenie, że „Ekstraliga Żużlowa” była tworzona tylko po to, by się oderwać od wpływów PZM i GKSŻ - dodaje Mirosław Batorski. - Ale przecież trzeba ze sobą współpracować! Nie może być tak, że każdy podejmuje decyzje na własną rękę. Ekstraliga działa przecież na styku z I ligą, więc wypadałoby chyba wspólnie ustalić zasady dotyczące liczby drużyn, które spadają bądź awansują między ligami.

Wybrane dla Ciebie

Kara więzienia dla nauczycieli. Projekt MEN otwiera furtkę do karania pedagogów

Kara więzienia dla nauczycieli. Projekt MEN otwiera furtkę do karania pedagogów

Pierwsze zdjęcia z planu serialu Harry Potter. Zobacz kultową lokację

Pierwsze zdjęcia z planu serialu Harry Potter. Zobacz kultową lokację

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski